Choroba Ziobry zostanie sprawdzona. Poproszą biegłego o pomoc
Politycy koalicji rządzącej chcą, by Zbigniew Ziobro stanął przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Problemem jest jednak choroba nowotworowa byłego ministra sprawiedliwości. Przewodniczący komisji Dariusz Joński zapowiedział, że jeśli Ziobro wyśle zwolnienie lekarskie, to poprosi o opinię biegłego.
Był minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro ma już stanąć przed sejmowa komisją ds. Pegasusa. Oprócz tego chce go także wezwać komisja ds. wyborów kopertowych.
Politycy Suwerennej Polski mówią, że stan Ziobry na razie nie pozwala na to, by pojawił się przed jakąkolwiek komisją. Poseł Michał Wójcik mówił, że byłego ministra czeka operacja. Choroba Ziobry miała być także wykryta późno - były już przerzuty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potencjalna odmowa nie zamyka jednak sprawy. - Jeżeli zostanie złożony wniosek o przesłuchanie pana Ziobry, to zostanie wezwany na przesłuchanie. Jeżeli wyśle zwolnienie lekarskie, poproszę biegłego o opinię - zapowiedział przewodniczący komisji ds. wyborów kopertowych Dariusz Joński w rozmowie z "Faktem".
Wybory kopertowe
Komisja zajmuje się próbą przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 roku w trybie korespondencyjnym.
Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła m.in., że "w okresie od 16 kwietnia do 9 maja 2020 roku brak było podstawy prawnej do wydania decyzji polecającej przeprowadzenie powszechnych wyborów w trybie korespondencyjnym".
Izba w raporcie końcowym wskazała ponadto, że cały proces organizacji niedoszłych wyborów skutkował niegospodarnym wydatkowaniem ze skarbu państwa. Łącznie decyzje związane z organizacją "wyborów kopertowych" miały kosztować budżet państwa ponad 130 mln zł.
Uchwałę ws. powołania komisji śledczej do zbadania legalności wyborów Prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego, Sejm podjął w grudniu. Jej powstanie posłowie poparli jednogłośnie.
Czytaj więcej:
Źródło: "Fakt"