Trwa ładowanie...
13-02-2009 09:54

Chlebowski: nie ma mowy o nepotyzmie w resorcie Czumy

Podchodzę do sprawy z dystansem. Nie sądzę, by w Ministerstwie Sprawiedliwości był nepotyzm i że minister Czuma powinien podać się do dymisji - mówił w Radiu Zet szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.

Chlebowski: nie ma mowy o nepotyzmie w resorcie CzumyŹródło: wp.pl
d34xv13
d34xv13

: A gościem Radia ZET jest Zbigniew Chlebowski przewodniczący Platformy Obywatelskiej, klubu Platformy Obywatelskiej witam Monika Olejnik dzień dobry. : Dzień dobry witam serdecznie. : Czy minister sprawiedliwości Andrzej Czuma powinien pozostać na swoim stanowisku, asystentem społecznym pana ministra jest syn, nie został zarejestrowany, nie został zgłoszony w sejmie, dopiero wczoraj został zgłoszony, pan minister był w radzie nadzorczej spółki syna, nie został jeszcze wypisany z „karesu”, chociaż mówi, że złożył wypowiedzenie? : Rzeczywiście jest kilka informacji, które na pierwszy rzut oka budzą z pewnością kontrowersje, na pewno niektórych również mocne zdziwienie, ale moim zdaniem dzisiaj nie ma poważnych przesłanek do tego żeby minister Czuma podał się do dymisji. Na pewno są to jakieś rzeczy, zdarzenia, które nie powinny mieć miejsca, ale nie są to też jakieś poważne zarzuty, tak jak w przypadku społecznego asystenta, syna pana ministra. : To nie jest poważny zarzut? : Jest to na pewno... : Jest to
łamanie przepisów, czy minister może łamać przepisy? : Nie, to nie jest łamanie przepisów, dlatego że syn pana ministra Czumy jest jego społecznym asystentem, nie bierze z tego tytułu żadnych pieniędzy, nie ma też z tego tytułu żadnych świadczeń. Zresztą asystentowi społecznemu, żadnego posła nie przysługują tak naprawdę żadne jakie dodatkowe uprawnienia. : Ale to sami posłowie i panie posłanki ustalili, że asystenci społeczni mają być wpisani na listę asystentów. : Tak, to prawda. To prawda zgłasza się tych asystentów jest specjalna sejmowa : A on nie został zgłoszony. : Nie został, z tego, co wiem uzupełnił te dokumenty i już wszystko powinno być w porządku. : W oświadczeniu majątkowym minister Czuma nie wspomniał, że jest członkiem rady nadzorczej spółki „Elektron”. : Z tego, co wiem złożył rezygnację z zasiadania w organach tej spółki i złożył tą rezygnację już jakiś czas temu. Widać władze tej spółki, w tym przypadku jego syn, nie dopełniły stosownych działań, nie podjęły stosownych działań, bo powinny
zwrócić się natychmiast, kiedy pan minister Czuma zrezygnował z zasiadania w radzie, powinien się zgłosić do Krajowego Rejestru Sądowego i dokonać stosownych działań. : No, ale w KRS nadal pan Czuma widnieje. Nie czuje pan, że zbierają się czarne chmury nad ministrem Czumą? : Ja pamiętam, jak dwa lata temu, ówczesnemu marszałkowi Dornowi też właśnie wyciągnięto taką sytuację, że zasiadał kiedyś we władzach spółki, nie dokonał stosownych przez kilka lat zmian w KRS. : No, ale tutaj mamy kilka rzeczy, minister sprawiedliwości, który zdradza tajemnicę państwową, mówi o tym, czego się dowiedział od służb specjalnych na temat zamordowanego inżyniera? : No powiem w ten sposób, rzeczywiście, jak na początek swojej ministerialnej kariery trochę tych wpadek było, ale podkreślam, że moim zdaniem nie są to uzasadnione... : Panie pośle, czy to jest wpadka łamanie tajemnicy państwowej? : No tego jeszcze nikt nie stwierdził pani redaktor. Dzisiaj pojawiają się takie zarzuty formułowane publicznie przez niektóre osoby, że
być może mogło dojść do takiej sytuacji, ale nie ma potwierdzenia. : No to skąd minister posiadał te wiadomości skoro opowiadał dziennikarzom, co służby wiedziały na temat morderstwa? : No pan minister Czuma ma dostęp do informacji tajnych, ma certyfikat dostępu i pracował zresztą w komisji śledczej w związku z tym ma prawo do takich dokumentów, do takich akt. : No, ale czy ma prawo opowiadać o tym dziennikarzom, przecież to jest łamanie tajemnicy. : Ja nie wiem właśnie czy tą swoją wypowiedzią przekroczył właśnie ustawę o tajemnicy. : A jeżeli przekroczył? : Myślę, że to muszą wyjaśnić stosowne organa. : A jakie stosowne organa powinny to wyjaśnić? : Znaczy na pewno w takiej sytuacji powinna... : no, nie prokuratura chyba, skoro pan minister jest prokuratorem generalnym? : Jest to jedyny organ, który może to wyjaśnić. : Czyli kto? : Tylko i wyłącznie prokuratura w tej sprawie. : Czyli prokuratura będzie wyjaśniała czy minister sprawiedliwości nie złamał tajemnicy państwowej. : Nie wiem pani redaktor, czy
będzie wyjaśniała prokuratura, dlatego że ja nie wiem czy złamał tajemnicę. Tutaj potrzebne są na pewno jakieś ekspertyzy, bo na razie to są tylko i wyłącznie zarzuty formułowane pod adresem pana ministra Czumy. : No, ale zarzuty formułowane przez polityków, formułowane przez dziennikarzy, ale to sam pan minister powiedział nam o tym. : Tak, tylko czy przekroczył właśnie tą granicę, o której rozmawiamy, tego nikt dzisiaj nie wie i tego nikt nie jest dzisiaj pewny. : A w sprawie Jacka Karnowskiego stosowna była wypowiedź pana ministra, w sprawie prezydenta Sopotu, jak pan minister powiedział, że czasami zarzuty prokuratury trafiają w próżnię. : Na pewno ta wypowiedź została wyrwana z całego, szerszego kontekstu, ja akurat byłem świadkiem tej wypowiedzi, w jakimś sensie niefortunna, bo minister sprawiedliwości jest jednocześnie prokuratorem generalnym, w związku z tym w takich sprawach, w których toczy się postępowanie prokuratorskie nie powinien się publicznie wypowiadać. : Czyli uważa pan, że Andrzej Czuma
nie ma sobie nic do zarzucenia? : Znaczy są moim zdaniem jakieś drobne wpadki, ale moim zdaniem nie ma poważnych przesłanek. : No panie pośle, no jego syn się szarogęsi w Ministerstwie Sprawiedliwości. Pan minister Czuma zatrudnia na stanowisku rzecznika przyjaciela swojej córki, już nie jest rzecznikiem, pan Mazur, syn odpowiada, że nepotyzm jest bardzo dobry? : Nie sądzę żeby mowa tutaj była o nepotyzmie, na pewno podkreślam... : Syn mówi, że nepotyzm, że w nepotyzmie nie widzi nic złego. : Nie interesują mnie poglądy akurat syna. : No, ale syn jest synem Andrzeja Czumy, pan Mazur był blisko związany, jak ustaliło Radio ZET, blisko związany z córką pana Czumy, to co my tutaj mamy? : Mamy rzeczywiście w tych ostatnich kilku dniach do czynienia z takim bardzo poważnym atakiem i poważną krytyką działań, postępowań, zachowań ministra Czumy. Ja uważam, że wiele z tych formułowanych zarzutów okazuje się z czasem nieprawdziwych. Ja bym jednak, ja do tego podchodzę z pewnym dystansem. : Ale co jest nieprawdziwego
w tym co ja powiedziałam, proszę powiedzieć co jest nieprawdziwego w tych zarzutach? : To znaczy ja na przykład nie wiem czy mamy do czynienia z nepotyzmem, nie interesuje mnie pogląd syna pana ministra. : Dobrze, ale inne zarzuty, poważne... : Natomiast nie sądzę żeby tak było. : które dotyczą.. : Znaczy, nawet jeżeli część z tych zarzutów, o których pani redaktor powiedziała, nawet gdyby się potwierdziły to uważam, że są niewystarczającą przesłanką do tego żeby pan minister Czuma podał się do dymisji, tak uważam. : Czyli też te historie opisywane przez „Politykę” też nie mają żadnego znaczenia dla pana? : No oczywiście, w jakimś sensie mają dla mnie znaczenie, bo na pewno to jest rzecz, która może się przydarzyć każdemu z nas, ale w przypadku ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego to rzeczywiście to trochę większe i trochę inne powinny być standardy. : Standardy. : No na pewno tak, na pewno gdyby się to przytrafiło każdemu innemu, a z pewnością wielu z nas się tego typu rzeczy w życiu
przytrafiają, przytrafia to byłoby to z pewnością inaczej odebrane. : Czyli sądzi pan, że pan minister może czuć się spokojnie, nie zostanie odwołany przez pana premiera? : Żaden z ministrów nie może się czuć spokojnie. Pan premier dokonuje na bieżąco oceny działalności, funkcjonowania poszczególnych ministrów. : Ale sami państwo zawyżyli standardy, właściwie dlaczego został zdymisjonowany Zbigniew Ćwiąkalski? : No minister Ćwiąkalski przede wszystkim został zdymisjonowany za brak reakcji na działania, które miały miejsce, jeżeli chodzi o funkcjonowanie służby więziennej w Polsce, zakładów karnych, w których przebywali oskarżeni m.in. w sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika. To też nie jest tak, że my w jakimś sensie porzuciliśmy te standardy, nie, absolutnie nie. Natomiast czasami rzeczywiście trzeba spokojnie i bez emocji wyjaśnić wszystkie kwestie. : A nie obawia się pan kolejnych wypowiedzi ministra Czumy, bo każdy dzień przynosi coś nowego. : No, osobiście uważam, że Andrzej Czuma powinien powściągnąć
języka, powinien raczej unikać tematów, które nie są przedmiotem działania jego resortu, jego ministerstwa. Byłoby zdecydowanie lepiej, myślę, że uspokoiłoby też sytuację wokół jego osoby. : A zastępcą pana ministra ma być magister rolnictwa. : Nic nie jest przesądzone. : Ale już powiedział pan Schetyna, że pan Nalewajk będzie zastępcą. : Z tego, co wiem nawet do kancelarii prezesa rady ministrów nie wpłynęły stosowne dokumenty, nie wpłynął stosowny wniosek, więc dzisiaj trudno to komentować. Dzisiaj jedynym ministrem, sekretarzem stanu jest senator pan Krzysztof Kwiatkowski. : Powiedział Zbigniew Chlebowski, a teraz przeczumimy się do Internetu. No, ale jak to, pan Nalewajk będzie czy nie będzie? : Nie, ja nie wiem naprawdę. : Od 1 marca ma być, no tak mówił wczoraj Grzegorz Schetyna. : To wczoraj, w dniu wczorajszym podawała to TVN, ale tak jak mówię, w tej sprawie nie wpłynął jeszcze żaden wniosek. : Nie, nie TVN tylko Grzegorz Schetyna powiedział. : Tak, ale nie wpłynął żaden wniosek, ja nie wiem czy ten
wniosek się pojawi, bo nie ma w ogóle takiego wniosku w kancelarii prezesa rady ministrów. Także na razie to są jakieś spekulacje, dywagacje. : Ale no co spekuluje wicepremier Grzegorz Schetyna!? : Ale decyzje podejmuje premier w tej sprawie, więc... : A czy według pana magister rolnictwa powinien być zastępcą ministra sprawiedliwości? : Ja nie wiem jakie pan Nalewajk ma kwalifikacje poza wykształceniem, ja nie wiem tak naprawdę, co on w życiu robił, jaki ma życiorys, wiem jedno, że... : No, ale ma odpowiadać za więziennictwo. : Wiem jedno, że jeżeli nie będzie miał stosownych kwalifikacji i nie będzie miał stosownych kompetencji, na pewno premier go nie powoła na tę funkcję. : Czy są kłopoty między PSL a Platformą Obywatelską? : Nie, są różnice zdań w niektórych kwestiach, na przykład w pomysłach powiększenia deficytu budżetowego czy zakazu finansowania partii politycznych z budżetu. Dla mnie w jakimś sensie patrząc na całokształt tych 15-miesięcznych, wspólnych rządów, to są niewielkie sprawy, niewielkie
różnice. Istotnie trochę ostatnio zazgrzytało, ale my wiemy o tym doskonale, że w niektórych kwestiach różnimy się z naszym koalicjantem w sposób fundamentalny. : No właśnie, opcje walutowe, minister Rostowski mówi, że nie widzi możliwości żeby były zawieszone ponieważ to jest niezgodne a/ z konstytucją, b/ prawo nie działa wstecz. : Nie zgadzam się z ministrem Rostowskim, to znaczy zgadzam się, że prawo nie działa wstecz i Konstytucja jest rzeczą świętą. Natomiast osobiście uważam, że istnieje możliwość po pierwsze – rozwiązania opcji walutowych, po drugie renegocjacji podpisanych przez przedsiębiorców umów z bankami i po trzecie uważam, że istnieje też możliwość unieważnienia opcji, jeżeli okaże się, że przy niektórych umowach zostało naruszone prawo. A istnieją poważne przesłanki, że wielu przedsiębiorców, wiele firm, które podpisywały z bankami te umowy nie miały wiedzy, nie miały często świadomości, nie znały prawdziwego mechanizmu. Bo tak naprawdę mówimy tutaj zwłaszcza o tych opcjach walutowych, które
zostały podpisane na przełomie lipca, sierpnia, gdzie istnieją bardzo poważne przesłanki, że wiązało się to również w jakimś sensie ze spekulacjami na polskim rynku walutowym. Już wtedy raczej wszyscy wiedzieli, już nie tylko analitycy, ale również ci, którzy się nie zajmują zawodową ekonomią, że będą problemy w gospodarce, że mogą pojawić się problemy również na rynku walutowym i wtedy też najwięcej podpisano... : Przepraszam, ale wpadł pan strasznie, bo przecież mówili państwo, że nie ma kryzysu, już wtedy wszyscy wiedzieli, pan powiedział wtedy były, wtedy była analiza JP&Morgan, gdzie wszyscy krzyczeli, że to jest nieprawda, co mówi JP&Morgan, a okazuje się, że to była prawda teraz, tak? : Nie, nie. : Panie pośle, ale pan wpadł. : Znaczy nie było, nie, nie było w lipcu, w sierpniu pani redaktor nie było żadnego kryzysu. W lipcu, sierpniu mieliśmy dobrze funkcjonującą gospodarkę na poziomie nawet 4, 5 proc., mieliśmy niską inflację. : Ale już było wiadomo, że będzie kryzys walutowy, sam pan przed chwilą
powiedział. : To znaczy należało się tego spodziewać, to nie jest tak, że jeżeli na świecie mamy do czynienia z gigantycznym kryzysem gospodarczym, że on się nie odbije na Polsce. Prędzej czy później, wiadomym było, że w Polsce również pojawią się skutki tego kryzysu. : Minister Rostowski mówi, że zawiesza właściwie wejście do „erem2”. : Z tego, co wiem to nie ma takiej decyzji. W tej chwili minister Kotecki, który jest pełnomocnikiem rządu do spraw prowadzenia euro, prowadzi negocjacje z Europejskim Bankiem Centralnym. : Ale minister Rostowski mówi, że wejście do „erem2” pod warunkiem, że będzie rynek stabilny, a rynek nie jest stabilny. : Znaczy tak, ale z tego co wiem ta decyzja ma zapaść w maju, że on ma podjąć tę decyzję w maju i te rozmowy będą do maja kontynuowane. Natomiast ostatecznie czy wejdziemy do strefy „erem2”, czy nie to jest decyzja, którą rząd podejmie, natomiast istotnie, jeżeli nie będzie ustabilizowany rynek walutowy to jest to jedna z przesłanek, która powoduje, że Polska nie powinna
wstępować do strefy „erem2”. : A podoba się panu taki pomysł premiera Pawlaka żeby rząd dopłacał do samochodów? : Nie, ja jestem osobiście przeciwnikiem dotowania z publicznych, przypomnijmy, pieniędzy, a więc naszych podatków pomocy kierowanej bezpośrednio do takiej czy innej branży. Jestem za tym żeby rząd i to jest nasza rola i nasza odpowiedzialność, żeby rząd stwarzał warunki, tworzył mechanizmy, dawał gwarancje, dawał poręczenia, ale nie żeby rozdawał pieniądze, bez względu na to jaka jest to branża i czy przeżywa mniejsze czy większe kłopoty. : A kiedy będzie dopływ gotówki dla PKO BP? : Myślę, że to jest kwestia kilkunastu najbliższych dni. W dniu wczorajszym rozpoczęliśmy już w parlamencie, rząd wcześniej przyjął ustawę o Banku Gospodarstwa Krajowego i ustawę o gwarancjach i poręczeniach. Bank Gospodarstwa Krajowego ma być dokapitalizowany. Jednym z pomysłów między innymi dokaplitalizowania PKO BP jest właśnie przekazanie części udziałów tego banku na rzecz Banku Gospodarska Krajowego i
dokapitalizowanie pieniędzmi, które będzie posiadał, czy już posiada częściowo Bank Gospodarstwa Krajowego, banku PKO BP. To pozwoli zwiększyć akcję kredytową i to w znaczący sposób. : Janusz Palikot mówi, że pan premier dał panu Czumie 60 dni, to prawda? : Ja nie wiem i nie znam takiej umowy. Nie sądzę żeby tak było. Premier, jak się umawia ze swoimi ministrami to nie na miesiąc, dwa tylko umawia się na konkretny projekt. : Myśli pan, że premier nie jest wkurzony na Andrzeja Czumę? : Nie wiem czy jest wkurzony. Wiem, że Andrzej Czuma spędził 20 lat w Stanach Zjednoczonych i to w trudnym okresie lat 80., 90. : No, ale co z tego, to jest fantastyczne, ma fantastyczną kartę, walczył, był niezłomnym więźniem, ale czy to jest wystarczające do tego żeby być prokuratorem generalnym, jak to pisze Ewa Milewicz - tyka, tyka, tyka. : Nie, tak jak powiedziałem wcześniej, istotnie sam mam pewien niesmak z tego faktu, że minister sprawiedliwości ma na swoim koncie, wprawdzie nie wyroki karne, ale mimo wszystko wyroki, bo
te decyzje amerykańskiego sądu, decyzje o windykacji wobec Andrzeja Czumy – sam czuję pewien niesmak, ale to nie może być jedyna przesłanka oceny działalności i kompetencji Andrzeja Czumy. : No, ale nie czuje pan niesmaku kiedy słyszy pan wypowiedzi asystenta społecznego Krzysztofa Czumy, asystenta społecznego pana ministra, nie czuje pan niesmaku? : Uważam, że w takich sytuacjach rzeczywiście najlepiej żeby rodzina trzymała się z dala od polityka, jeszcze jeżeli jest posłem, to jeszcze w jakimś sensie społeczny asystent jest do zaakceptowania. Ale wtedy, kiedy rzeczywiście już zostaje konstytucyjnym ministrem, a w tym przypadku jest to szczególny resort, minister sprawiedliwości prokurator generalny, tym bardziej najbliższych nie powinno być w otoczeniu ministra. : Kto będzie jedynką w eurowyborach, w Warszawie? : No decyzja jeszcze nie zapadła, dzisiaj Rada Krajowa podejmuje decyzję dotyczącą pewnego harmonogramu związanego z tworzeniem list do Europarlamentu, myślę, że to jest kwestia najbliższego
miesiąca, decyzje zapadną. : A jaka jest umowa w sprawie ustawy medialnej? : Właściwie wszystkie kierunkowe decyzje zostały potwierdzone. : I jak będziemy płacić abonament? : Nie będzie abonamentu. : Znaczy mi o formę. : Będzie fundusz misji publicznej w ramach budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który będzie pochodził w całości z budżetu państwa, a więc z naszych podatków. Wszystko wskazuje, że to będzie ostateczny kształt finansowania mediów publicznych w Polsce. : Zbigniew Chlebowski był gościem Radia ZET, dziękuję bardzo.

d34xv13
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34xv13
Więcej tematów