"Budzi dużo wątpliwości". Szef Gabinetu Prezydenta o "lex Kaczyński"
W ocenie szefa Gabinetu Prezydenta Pawła Szrota, nowy projekt ustawy covidowej zawiera zapisy, których wykonanie byłoby trudne. Zaproponowane przepisy pozwalałyby pracownikom na nieodpłatne testowanie w kierunku SARS-CoV-2, a pracodawcom żądanie informacji o negatywnym wyniku takiego testu.
Zaproponowany projekt ustawy przewiduje również, że w określonych przypadkach pracownik mógłby zostać zobowiązany do wypłaty odszkodowania za zakażenie koronawirusem. - Analizujemy nową ustawę, którą reprezentuje pan poseł Rychlik. Wątpliwości nadal jest dużo - powiedział Paweł Szrot w rozmowie z PAP.
Szef Gabinetu Prezydenta stwierdził również, że ustawa w takim kształcie może w ogóle nie wyjść poza Sejm. - Zgodnie z moją najlepszą wiedzą polityczną, nie jestem pewien, czy ona trafi w jakimkolwiek kształcie do podpisu pana prezydenta - przekazał.
"Lex Kaczyński". Przepisy trudne do wykonania
Szrot odniósł się również do opinii, że ustawa, jeżeli wejdzie w życie, może doprowadzić do sytuacji, w której pracownicy będą na siebie wzajemnie donosić. Część polityków opozycji, wskazując na to ryzyko, okrzyknęła projekt mianem "lex konfident".
Zdaniem prezydenckiego ministra, wprowadzenie przepisów pozwalających - w przypadku zakażenia - żądać zaszczepionym pracownikom odszkodowań od niezaszczepionych kolegów jest mało realne. - Nie chciałbym się tu posuwać tak daleko, ale nasi eksperci podnoszą okoliczności, takie jak trudność w ogóle w wykonywaniu tych zapisów - powiedział.
Według zapisów projektu, do wypłaty odszkodowania za zakażenie współpracownika mogłaby zostać zobowiązana osoba, która nie poddała się nieodpłatnemu testowi i postanowiła nie korzystać z możliwości wykonywania swoich zadań w miejscu innym niż stałe miejsce pracy.