Brytyjczycy "skazani" na śmierć. Kijów: sygnał dla "pacyfistów"
Prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził, że "skazanie" na śmierć obywateli brytyjskich powinno zachęcić kraje Zachodu do jednoczenia się i bardziej zdecydowanego działania wobec Putina i Rosjan. Oskarżył też Rosję o łamanie prawa międzynarodowego.
11.06.2022 | aktual.: 11.06.2022 05:42
- To, co zrobiono obywatelom Wielkiej Brytanii, jest już tragicznym nawykiem dla tych ludzi. Robią to absolutnie ze wszystkimi. Nie ma usprawiedliwienia dla takich kroków i działań - powiedział Zełenski, podkreślając naruszeniem prawa międzynarodowego przez Rosję ws. "procesu" dwóch Brytyjczyków i Marokańczyka schwytanych w Mariupolu.
Zełenski: "pacyfiści" w stosunkach z Rosją
Zełenski w rozmowie wideo ze studentami i profesorami uniwersytetów w Oksfordzie, Cambridge i Londynie zapytany został, czy uważa, że Wielka Brytania powinna działać bardziej stanowczo po tym incydencie.
- Jest to przypadek, który podkreśla, że Europa i cały świat, i ci sceptycy, te kraje, "pacyfiści" w stosunkach z Rosją, nie powinny zasłaniać się relacjami biznesowymi - stwierdził ukraiński prezydent.
- Jest to bardzo mocny i niebezpieczny sygnał dla takich krajów, że Rosja postępuje w ten sposób w stosunku do każdego obywatela dowolnego państwa - podkreślił Zełenski.
Dodał, że po takich przypadkach, jak "proces" obcokrajowców z Mariupola, kraje Europy muszą się zjednoczyć i potępiać Rosję czynami, a nie słowami.
Również Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) potępiło "wyrok" śmierci wydany na trzech cudzoziemców w tzw. "DRL".
Zełenski: 107 dni całkowitej degradacji kraju
W swoim nocnym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział z kolei, że Rosja chce zniszczyć każde miasto w regionie.
- Wszystkie te ruiny niegdyś szczęśliwych miast, czarne ślady pożarów, kratery po eksplozjach - to wszystko, co Rosja może dać swoim sąsiadom, Europie, światu - powiedział Zełenski, dodając, że 107 dni rosyjskiej agresji oznacza całkowitą degradację kraju.
Zobacz także