Bomba ukryta w motocyklu
Motocykl-pułapka eksplodował w
pobliżu hotelu w południowej Tajlandii, raniąc ok. 30 osób -
poinformowała policja. Ładunek wybuchł w pobliżu baru i hotelu w miejscowości Sungai
Kolok na granicy z Malezją.
Państwowe radio podało, że jedna osoba zginęła, lecz policja na razie nie potwierdziła tej informacji, chociaż nie wyklucza zgonów, gdyż trzy osoby zostały ciężko ranne.
W regionie tym, gdzie mieszka znaczna część z 6 mln tajlandzkich muzułmanów, w następstwie aktów przemocy zginęło od stycznia ponad 60 osób.
Akty terroru władze Tajlandii przypisują islamskim separatystom, którzy od dziesięcioleci prowadzą kampanię o niepodległość zamieszkanego przez siebie regionu.
Większość mieszkańców 62-milionowej Tajlandii to wyznawcy buddyzmu. Wyjątek stanowią cztery prowincje południowe, gdzie mieszka większość z 6 mln tajlandzkich muzułmanów. Władze w Bangkoku twierdziły do niedawna, że całkowicie wyeliminowały islamską rebelię na południu kraju.