Boa dusiciele na kempingu. Turystka znalazła je w swoim namiocie

Wczasowiczka z Czech nie spodziewała się, że po przyjeździe do Gdańska zamiast wypocząć, naje się strachu. W namiocie zajmowanym przez nią i jej rodzinę zamieszkały bowiem dwa egzotyczne gady. Okazało się, że to boa dusiciele. Jeden z nich miał prawie dwa metry długości.

Dwa egzotyczne węże miały 180 i 40 centymetrów
Źródło zdjęć: © Straż Miejska Gdańsk
Mateusz Patyk

Węże na "dziki nocleg" wybrały sobie namiot przy plaży na gdańskich Stogach. Gdy 29 lipca wieczorem weszła do niego czeska turystyka, zauważyła nietypowych lokatorów. Spanikowana, natychmiast powiadomiła o tym służby. Jako pierwsi na miejsce dotarli funkcjonariusze Straży Miejskiej.

"W namiocie czeskiej rodziny z dwójką dzieci faktycznie leżał duży wąż. Mógł mieć prawie dwa metry. Gad znalazł sobie miejsce pomiędzy torbami turystów. Wydawał się być osowiały. Nie byliśmy pewni, czy jest to jadowity gatunek, dlatego natychmiast zabezpieczyliśmy teren. Trzeba było zminimalizować zagrożenie i nie dopuścić do tego, by wąż uciekł, co mogłoby skutkować wybuchem paniki" - opisuje interwencje st. insp. Rafał Przęczek z Referatu VI.

Dusiciele na gigancie

Oprócz strażników, na pole namiotowe przybyła także policja, strażacy i weterynarz. To on rozpoznał, że węże należą do gatunku boa dusicieli. Po zmierzeniu okazało się, że mają 180 i 40 cm długości. Szybko ustalono, do kogo należą egzotyczne zwierzęta. Właścicielem okazał się wczasowicz zajmujący sąsiedni namiot. Do Gdańska przyjechał z Łodzi.

Węże zostały przewiezione do specjalnego ośrodka znajdującego się w pobliskiej Redzie. Mężczyzna, który zabrał ze sobą na urlop dwa niebezpieczne gady został wezwany na przesłuchanie. Policja będzie ustalać, jak doszło do uwolnienia się dusicieli z klatek, w których były transportowane oraz czy są hodowane legalnie.

Niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia jest wykroczeniem zagrożonym karą ograniczenia wolności, grzywny lub nagany.

  • Obraz
  • Obraz
[1/2] Źródło zdjęć: Straż Miejska Gdańsk |

Źródło: Straż Miejska w Gdańsku

Zobacz także: Prowadził pod wpływem alkoholu. Kamil Durczok przeprasza

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Donald Tusk w Piotrkowie Trybunalskim. Awantura już na samym początku
Donald Tusk w Piotrkowie Trybunalskim. Awantura już na samym początku
Szef Pentagonu chwali. Polska i Niemcy docenione za wspieranie Ukrainy
Szef Pentagonu chwali. Polska i Niemcy docenione za wspieranie Ukrainy
Zabójstwo w Barcicach. Sekcja zwłok ofiar odbędzie się w czwartek
Zabójstwo w Barcicach. Sekcja zwłok ofiar odbędzie się w czwartek
Zaginęła para nastolatków. Nowe informacje o Joannie i Karolu
Zaginęła para nastolatków. Nowe informacje o Joannie i Karolu
Rutte zakpił z rosyjskiego okrętu, Szwecja śledzi go na Bałtyku
Rutte zakpił z rosyjskiego okrętu, Szwecja śledzi go na Bałtyku
Prognoza do końca listopada. Ochłodzenie ma być tylko chwilowe
Prognoza do końca listopada. Ochłodzenie ma być tylko chwilowe
Bestialskie ataki na psy. Mieszkańcy ostrzegają się w mediach społecznościowych
Bestialskie ataki na psy. Mieszkańcy ostrzegają się w mediach społecznościowych
Rosja przekazała kopię akt. Chodzi o zamach na Kennedy'ego
Rosja przekazała kopię akt. Chodzi o zamach na Kennedy'ego
Kosiniak-Kamysz: Amerykańscy żołnierze zostają w Polsce
Kosiniak-Kamysz: Amerykańscy żołnierze zostają w Polsce
Policjanci z Ostrołęki zatrzymali poszukiwanego. Ukrywał się od siedmiu lat
Policjanci z Ostrołęki zatrzymali poszukiwanego. Ukrywał się od siedmiu lat
Nawrocki o "100 powodach", dla których Polacy tracą zaufanie
Nawrocki o "100 powodach", dla których Polacy tracą zaufanie
Marcin zginął na grzybobraniu. Wstrząsająca relacja przyjaciela
Marcin zginął na grzybobraniu. Wstrząsająca relacja przyjaciela