Atak rakietowy 15 km od polskiej granicy. granicy. "Skala zniszczeń jest wciąż ustalana" [RELACJA NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

Atak rakietowy 15 km od polskiej granicy. granicy. "Skala zniszczeń jest wciąż ustalana" [RELACJA NA ŻYWO]

Atak rakietowy 15 km od polskiej granicy. "Na miejsce jadą służby ratunkowe"
Atak rakietowy 15 km od polskiej granicy. "Na miejsce jadą służby ratunkowe"
Źródło zdjęć: © Google Maps
Mateusz CzmielRafał Mrowicki
02.08.2022 00:18, aktualizacja: 02.08.2022 23:20

Wtorek to 160. dzień wojny w Ukrainie. - Rosyjski pocisk manewrujący uderzył w poligon graniczący z Polską w obwodzie czerwonogrodzkim. Doszło do dwóch eksplozji. Skala zniszczeń jest wciąż ustalana. Nie zgłoszono ofiar - przekazał Maksym Kozicki, szef obwodu lwowskiego. Rosyjska rakieta spadła 15 km od polskiej granicy. W sumie nad terytorium Ukrainy wystrzelono osiem pocisków manewrujących. Sześć pocisków zostało zestrzelonych przez siły przeciwlotnicze, a jeden przez myśliwiec Sił Powietrznych Ukrainy. Ostatni uderzył w obwód lwowski. Wcześniej w całej Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny - zbiegło się to z lądowaniem Nancy Pelosi na Tajwanie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

To koniec relacji na dzisiaj. Dziękujemy za śledzenie wtorkowych wydarzeń w Ukrainie. Zapraszamy na relację ze środy, która jest już 161. dniem wojny.

Z okupowanego przez Rosjan Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy codziennie ewakuuje się około 50-100 osób, a w samozwańczych lokalnych organach władzy z nadania Moskwy coraz większą rolę odgrywają ludzie z półświatka przestępczego - poinformował we wtorek lojalny wobec Kijowa doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.

- Obecne dostawy zachodniego uzbrojenia i sprzętu wojskowego wystarczają Ukrainie do prowadzenia działań obronnych, ale to o wiele za mało, by uzyskać przewagę nad Rosją. Posiadamy zaledwie 30 proc. broni, która gwarantowałaby taki przełom - ocenił we wtorek ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow.

Tak dziś wygląda okupwany Mariupol. Miasto zostało zamienione przez rosjan w morze ruin. 

- Słowo "HIMARS" stało się dla Ukrainy niemal synonimem słowa „sprawiedliwość”, ale siły ukraińskie nie są jeszcze w stanie zniwelować przewagi artyleryjskiej wroga - oświadczył we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Facebooku.

Wcześniej we wtorek generał Ozcan Altunbudak z JCC poinformował, że rozpoczęty w poniedziałek rejs Razoni przebiega zgodnie z planem. Pierwszy statek z ukraińskim zbożem wypłynął w poniedziałek rano z portu w Odessie na mocy umowy o wznowieniu ukraińskiego eksportu.

Ukraina należy do największych eksporterów zbóż na świecie. W lipcu Ukraina i Rosja zawarły z Turcją i ONZ porozumienie dotyczące odblokowania eksportu zboża z Ukrainy, aby złagodzić globalny kryzys żywnościowy i obniżyć ceny towarów spożywczych, które wzrosły z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 

Płynący z Odessy pierwszy od inwazji Rosji na Ukrainę statek z ukraińską kukurydzą dotarł we wtorek wieczorem do Stambułu. W środę rano zostanie poddany inspekcji, a następnie wyruszy do Libanu - podał turecki dziennik "Daily Sabah".

Inspekcję statku zorganizuje Wspólne Centrum Koordynacyjne (JCC) powołane po podpisaniu porozumienia w sprawie odblokowania eksportu ukraińskich produktów rolnych przez Morze Czarne, a przeprowadzą ją m.in. przedstawiciele Ukrainy i Rosji.

Pływający pod banderą Sierra Leone masowiec Razoni transportuje 26 tys. ton kukurydzy, którą ma dostarczyć do portu w libańskim Trypolisie.

Zełenski nazwał działania wojenne w Pisky i Awdijiwce w obwodzie donieckim i innych kierunkach "piekłem", którego nie da się opisać słowami. - Nie możemy jeszcze całkowicie złamać przewagi rosyjskiej armii pod względem artylerii i siły – powiedział Zełenski. 

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował nagranie przedstawiające wykorzystanie wyrzutni HIMARS. 

"W Mikołajowie ponownie doszło do potężnych eksplozji. W jednej z dzielnic miasta wybuchł pożar. Zdarzają się też przerwy w dostawie prądu" - przekazał mer Mikołajowa Ołeksandr Senkiewicz.

 

Petycja została podpisana przez blisko 30 tys. osób. Zełenski podziękował tym, którzy ją podpisani "za aktywną postawę obywatelską". - We współczesnym świecie poziom demokratycznego społeczeństwa mierzony jest w szczególności polityką państwa mającą na celu zapewnienie równych praw wszystkim obywatelom. Każdy obywatel jest integralną częścią społeczeństwa obywatelskiego, przysługują mu wszystkie prawa i wolności zapisane w Konstytucji Ukrainy – powiedział Zełenski.



Zełenski odpowiedział na petycję w sprawie legalizacji małżeństw osób tej samej płci w Ukrainie - podaje Radio Svoboda. 


Według gubernatora obwodu lwowskiego Maksyma Kozickiego, rosyjski pocisk manewrujący uderzył w poligon graniczący z Polską w obwodzie czerwonogrodzkim. - Doszło do dwóch eksplozji. Skala zniszczeń jest wciąż  ustalana. Nie zgłoszono ofiar - przekazał Kozicki.  

- Przede wszystkim nie mamy żadnej informacji o tym, żeby w tym ataku został poszkodowany jakikolwiek obywatel Polski, ani w żadnym innym ataku na terytorium Ukrainy, który miał miejsce dzisiaj. To jest dobra wiadomość. Oczywiście potępiamy ze wszystkich sił ten atak, podobnie jak wszystkie inne ataki na Ukrainę, jakie miały dziś miejsce, bo atakowano też między innymi Winnicę - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Jasina.

- Nie mamy informacji, by atak był związany z obecnością ministra Raua na Ukrainie. Zdarzały się jednak takie sytuacje, że ataki następowały na przykład w dniu przyjazdu pana prezydenta. My tej wiedzy nie mamy, ma ją tylko atakujący, czyli Rosja - dodał rzecznik MSZ. 

Poprzednie rosyjskie ataki na cele w regionie lwowskim miały miejsce m.in. 26 marca, czyli w dniu wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce. We wtorek w Kijowie przebywa minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau, który udał się na Ukrainę jako urzędujący przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

Rejon czerwonogrodzki jest położony na północy obwodu lwowskiego w zachodniej części Ukrainy. Graniczy z powiatami tomaszowskim i hrubieszowskim województwa lubelskiego.

Obraz
© Google Maps
Pilne

- Potępiamy ze wszystkich sił atak rakietowy na rejon (powiat) czerwonogrodzki, podobnie jak wszystkie inne ataki na Ukrainę, jakie miały dziś miejsce - powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Jak przekazał, nie ma informacji o tym, by w którymś z nich ucierpieli obywatele Polski.  

Rosyjskie wojska przeprowadziły we wtorek atak rakietowy na rejon  (powiat) czerwonogrodzki, w pobliżu granicy z Polską - poinformował na  Telegramie szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki. Nie są jeszcze  znane szczegóły tego zdarzenia.

Minister przybył na Ukrainę na czele delegacji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), której pracami kieruje w tym roku Polska. W komunikacie po spotkaniu biuro Zełenskiego poinformowało, że przekazał on podziękowania prezydentowi RP, rządowi oraz całemu narodowi polskiemu za wspieranie jego kraju.

- Są to potężni sąsiedzi, którzy pomagają nam dziś, w tej historycznej chwili, wspierając nas na różnych kierunkach – powiedział Zełenski. Szczególną uwagę zwrócił na polską pomoc w przyjmowaniu uchodźców wojennych z Ukrainy.

- Każdy pomaga tym, czym tylko może; przyjmują w swoich rodzinach, pomagają naszym dzieciom, pomagają rodzinom w znalezieniu pracy i schronienia – podkreślił.

Zełenski odnotował inicjatywy ustawodawcze polskiego parlamentu na rzecz pomocy Ukraińcom i przypomniał, że w odpowiedzi Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła ustawę o specjalnym statusie obywateli Polski w jego kraju.

- Uważam, że między naszymi narodami takich rzeczy powinno być jak najwięcej. Takie pojednanie w tym czasie świadczy o wspólnej przyszłości naszych narodów i naszych niepodległych państw – oświadczył.

- Polska jest potężnym sąsiadem Ukrainy, który ze wszystkich sił pomaga jej w historycznych chwilach wojny z Rosją – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjmując we wtorek w Kijowie szefa polskiej dyplomacji Zbigniewa Raua.

Obraz
© PAP

Potępiamy ze wszystkich sił atak rakietowy na rejon (powiat) czerwonogrodzki, podobnie jak wszystkie inne ataki na Ukrainę, jakie miały dziś miejsce - powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Jak przekazał, nie ma informacji o tym, by w którymś z nich ucierpieli obywatele Polski.

Ukraińskie wojska wyzwoliły już 53 miejscowości w obwodzie chersońskim, lecz ich mieszkańcy powinni wstrzymać się z powrotem do domów ze względu na ciągłe ostrzały wroga - powiadomił wcześniej we wtorek p.o. szefa władz Chersońszczyzny Dmytro Butrij. W połowie lipca gubernator informował, że okupanci kontrolują w tym regionie około 650 osiedli.

Od kwietnia ukraińskie władze i media donosiły, że w zajętych częściach obwodów chersońskiego i zaporoskiego trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych.

Źródło: PAP, Twitter, Facebook, Telegram, pravda.com.ua, TASS, BBC, Reuters, CNN, UNIAN, UKRINFORM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także