Białoruski opozycjonista dostanie status uchodźcy?
Warszawski sąd odroczył do wtorku decyzję w sprawie wydania Białorusi opozycjonisty Walerego Kruhawego (Krugowoja). Przez ten czas MSWiA ma odpowiedzieć, czy chce się odwoływać od decyzji nadającej mu status uchodźcy w Polsce.
Kruhawy był deputowanym Rady Najwyższej Białorusi 13. kadencji, zanim w 1996 r. rozwiązał ją Aleksander Łukaszenka. Oprócz tego był przewodniczącym rady nadzorczej jednego z tamtejszych banków, który upadł. Prokuratura Generalna Białorusi oskarżyła go o nadużycie stanowiska i sprzeniewierzenie znacznej sumy pieniędzy, mimo że poszkodowani i wierzyciele nie zgłaszali żadnych roszczeń pod jego adresem.
Ścigany twierdzi, że sprawa ma charakter wyłącznie polityczny i jest sposobem Łukaszenki na pozbycie się opozycji. Na dowód podaje, że oskarżenie wytoczono na tydzień przed wyborami do Rady Najwyższej, czyli pół roku po upadłości banku.
Tymczasem 18 maja Rada ds. Uchodźców przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji po odwołaniu Kruhawego od decyzji I instancji postanowiła nadać mu status uchodźcy w Polsce. Można się od niej odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale nieoficjalnie wiadomo, że takiego odwołania nie będzie. "MSWiA już poprosiło mnie o zdjęcie do potrzebnych dokumentów" - mówił w poniedziałek Kruhawy.
Rozpatrujący wniosek o ekstradycję warszawski Sąd Okręgowy odroczył jednak rozprawę do wtorku i wystąpił - na wniosek reprezentującej formalnie Białoruś polskiej prokuratury - do MSWiA o oficjalne stanowisko, czy złożono odwołanie do NSA. W poniedziałek bowiem minął 30-dniowy termin przewidziany na zaskarżenie tej decyzji. (reb)