Austria: ponad 20 rannych po proteście przeciw balowi skrajnej prawicy

Około 6000 ludzi uczestniczyło w piątek w proteście przeciwko balowi organizowanemu w Wiedniu przez skrajnie prawicową Austriacką Partię Wolności (FPOe). Jak podały media, 22 osoby - w tym pięciu policjantów - odniosły obrażenia, a 14 zatrzymano.

Austria: ponad 20 rannych po proteście przeciw balowi skrajnej prawicy
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Herbert P. Oczeret
SKOMENTUJ

Przez centrum Wiednia przeszło kilka demonstracji, po ich rozwiązaniu doszło aktów przemocy i wandalizmu. Nie doszło do ataków na gości zaproszonych na bal. Koszt wyrządzonych szkód wynosi kilkaset tysięcy euro - podała policja.

Bezpieczeństwa w pobliżu pałacu Hofburg, dawnej siedziby cesarskiej dynastii Habsburgów, gdzie odbywała się impreza skrajnej prawicy, strzegło około 2000 policjantów. Zakazano urządzania zgromadzeń wokół pałacu, a winnych częściach miasta - zakrywania twarzy podczas manifestacji.

Strefa zamknięta dla demonstracji zajmowała większy obszar niż podczas wizyty ówczesnego prezydenta USA George'a W. Busha w 2006 roku - zauważa agencja dpa. Przeciwko nałożonym ograniczeniom protestowali dziennikarze.

Daleko idące środki bezpieczeństwa władze miasta wprowadziły, mając w pamięci wydarzenia z zeszłego roku, gdy podczas protestów organizacji antyfaszystowskich, w których uczestniczyło ok. 3000 osób, doszło do poważnych ekscesów, a kilkoro ludzi zostało lekko rannych.

Protest z 2012 r.

Organizowany przez FPOe "Akademikerball" po raz pierwszy odbył się w zeszłym roku. Miał on zastąpić bale organizowane od kilkudziesięciu lat przez 21 korporacji studenckich, skupiających radykalnych nacjonalistów austriackich. Na bal studencki nie zgodziło się towarzystwo zarządzające pałacem z powodu licznych incydentów, do jakich doszło przy tej okazji w przeszłości.

W protestach przeciwko balowi stowarzyszenia studenckiego w styczniu 2012 r. uczestniczyło 10 tysięcy osób. Zbieżność balu w wiedeńskim Hofburgu z rocznicą wyzwolenia Auschwitz (27 stycznia) oraz udział w balu kilkorga liderów europejskiej skrajnej prawicy, wśród nich Marine Le Pen, która stoi na czele francuskiego Frontu Narodowego, sprawiły, że demonstracja protestacyjna przebiegała wówczas w szczególnie gorącej atmosferze.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Musk sprowadzony do parteru. Dyskretnie mu przypomniano
Musk sprowadzony do parteru. Dyskretnie mu przypomniano
Wypychają Ukraińców. Polski rynek wchłania ich błyskawicznie
Wypychają Ukraińców. Polski rynek wchłania ich błyskawicznie
Miało go nie być w domu. Policja odnalazła go w nietypowym miejscu
Miało go nie być w domu. Policja odnalazła go w nietypowym miejscu
Finlandia pionierem. Zakaz po rewolucji AI
Finlandia pionierem. Zakaz po rewolucji AI
Zgromadzili się przed Białym Domem. Protest po słowach Trumpa
Zgromadzili się przed Białym Domem. Protest po słowach Trumpa
Podali szczegóły po masakrze w Szwecji. Wiadomo, kto zabił 11 osób
Podali szczegóły po masakrze w Szwecji. Wiadomo, kto zabił 11 osób
Kreml ogłosił gotowość do negocjacji z Zełenskim
Kreml ogłosił gotowość do negocjacji z Zełenskim
Reagują na zapowiedzi Trumpa. Grenlandia wprowadza zakaz
Reagują na zapowiedzi Trumpa. Grenlandia wprowadza zakaz
To już koniec. Zapadł prawomocny wyrok ws. Nergala
To już koniec. Zapadł prawomocny wyrok ws. Nergala
Prasa krytykuje Trumpa. "Testuje swoich przeciwników"
Prasa krytykuje Trumpa. "Testuje swoich przeciwników"
Liczba zgonów poraża. Grypa sieje coraz większe spustoszenie
Liczba zgonów poraża. Grypa sieje coraz większe spustoszenie
Kłęby dymu nad Gdańskiem. Płonie zabytkowa hala
Kłęby dymu nad Gdańskiem. Płonie zabytkowa hala