Musk z nieograniczoną władzą? Dyskretnie mu przypomniano

Miliarder i "specjalny pracownik rządowy" w administracji Donalda Trumpa Elon Musk otrzymał w ostatnich dniach ciche przypomnienie, że choć ma bezprecedensowe pole manewru w zakresie cięć wydatków w rządzie, to i tak powinien składać raporty szefowej personelu Białego Domu Susie Wiles. Informacje przekazał amerykańskiej stacji NBC News jeden z asystentów Trumpa.

Elon Musk miał przyznać wyższość szefowej personelu
Elon Musk miał przyznać wyższość szefowej personelu
Źródło zdjęć: © GETTY | Chip Somodevilla
Adam Zygiel

- Nie jestem pewien, czy to było dla niego preferowane rozwiązanie, i nie wyglądało na to, że się tego spodziewał - przekazał telewizji NBC News jeden z asystentów Trumpa, zastrzegając anonimowość.

Musk miał przyznać wyższość szefowej personelu. Wiles przekazała NBC, że z Muskiem ma "bardzo produktywne i przyjazne stosunki".

Elon Musk w administracji Trumpa stanął na czele instytucji DOGE, czyli Departamentu Efektywności Rządowej. Jej główny cel to cięcia wydatków i redukcja biurokracji, na co dostał 18 miesięcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Politycy PiS dziękują Muskowi. "Składają mu nieustające hołdy"

Także sam Donald Trump podczas spotkania z reporterami podkreślił, że Musk ma pewne ograniczenia w swoich działaniach.

- Ma pozwolenie na zwalnianie ludzi, których uważa, że nie są wystarczająco dobrzy. I tylko, jeśli się z nim zgadzamy - podkreślił prezydent. - Elon nie może i nie zrobi niczego bez naszej zgody, a my udzielimy mu zgody, jeśli będzie to właściwe. Jeśli nie będzie to właściwe, to nie zrobimy tego - podkreślił.

Musk z nieograniczonym dostępem do Trumpa?

Według doniesień medialnych Musk ma jednak dostęp do Trumpa, jakiego nie mają inni członkowie administracji oraz pracownicy Białego Domu. Miliarder i prezydent regularnie rozmawiają z sobą przez telefon.

Musk zyskał dostęp do poufnych baz danych rządowych i systemu płatności Departamentu Skarbu. Miliarder i jego inicjatywa DOGE prowadzi akcję redukcji pracowników federalnych. Naciskał również na zamknięcie USAID, czyli agencji ds. rozwoju międzynarodowego, na co administracja przystała.

Tożsamość niektórych pracowników DOGE została ujawniona, co spotkało się z reakcją Eda Martina, tymczasowego prokuratora w Waszyngtonie. Zapowiedział, że śledczy będą ścigać tych, którzy ujawnią dane ludzi Muska. Nie sprecyzował, kto może zostać o to oskarżony, ani które prawa federalne zostały naruszone.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (21)