Kreml ogłosił gotowość do negocjacji z Zełenskim

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską. 

- Pan Zełenski ma poważne problemy de iure z punktu widzenia swojej legalności, ale mimo to strona rosyjska pozostaje otwarta na negocjacje - powiedział Pieskow. Jednocześnie zaznaczył, że władze Ukrainy muszą "wykazać zainteresowanie" i zniesienie ustawowego zakazu kontaktów z Putinem.

W przeciwnym razie na Kremlu nie będą traktować poważnie oświadczeń Zełenskiego o gotowości do bezpośrednich negocjacji z rosyjskim dyktatorem.

- Gotowość musi się na czymś opierać… Nie może opierać się na ustawowym zakazie takich negocjacji dla Zełenskiego. Dlatego na razie, poza pustymi słowami, nie można tego traktować poważnie - powiedział Pieskow. Odpowiadając na pytanie, czy Putin uważa Zełenskiego za wroga, Pieskow stwierdził, że "tutaj nie może być i nie powinno być miejsca na emocje", tylko "analiza prawna i absolutny pragmatyzm".

Kreml zmienił retorykę, jeśli chodzi o rzekomą legalność Zełenskiego. Rosja uważa, że z powodu wygaśnięcia kadencji, nie może on brać udziału w rozmowach pokojowych. Twierdzenia Kremla zostały obalone przez Radę Najwyższą Ukrainy, która jednoznacznie potwierdziła, że do momentu kolejnych wyborów, władze sprawuje prezydent Zełenski.

Pieskow potwierdził również, że Kreml utrzymuje kontakty z poszczególnymi departamentami administracji Trumpa, zauważając, że "stały się ostatnio bardziej intensywne".

- Mogę powiedzieć tyle: rzeczywiście istnieją kontakty między poszczególnymi departamentami. Ostatnio się nasiliły. Nie mogę podać żadnych innych szczegółów - powiedział.

We wtorek wieczorem Donald Trump po raz kolejny powtórzył, że negocjacje w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie przebiegały "bardzo dobrze". Nie podał szczegółów. Była to kolejna wypowiedź Trumpa mówiąca o trwających negocjacjach. Do tej pory Kreml zaprzeczał, jakoby rozmowy na linii Moskwa - Waszyngton miały miejsce.

We wtorek prezydent Ukrainy oświadczył, że jest gotowy do prowadzenia bezpośrednich negocjacji z Putinem, aby zakończyć wojnę.

- Jeśli to będzie jedyna konfiguracja, w której będziemy mogli osiągnąć pokój dla Ukraińców i nie stracić ludzi, oczywiście, pójdziemy na to - powiedział Zełenski. Zaznaczył jednak, że "nie będzie miły" wobec Putina, ponieważ uważa go za "wroga". Zełenski dodał również, że oprócz Ukrainy i Rosji, przy stole negocjacyjnym powinny znaleźć się USA i UE.

Putin, który zapewnił sobie możliwość nieograniczonego kandydowania i w ubiegłym roku, w braku realnej konkurencji, rozpoczął piątą kadencję, nazwał Zełenskiego "nielegalnym", ponieważ jego kadencja zakończyła się 20 maja 2024 roku, a nowe wybory nie zostały przeprowadzone z powodu stanu wojennego.

Rosyjski dyktator podkreślił, że Zełenski nie ma prawa podpisywać traktatu pokojowego, ponieważ ta procedura "wymaga absolutnej precyzji prawnej", gdyż dokument "musi gwarantować bezpieczeństwo zarówno Ukrainy, jak i Rosji na długą perspektywę historyczną".

Jednocześnie Putin wyraził gotowość "wyznaczenia ludzi", którzy będą prowadzić negocjacje z Zełenskim, jeśli ten "zechce" w nich uczestniczyć. "Jedyną legalną władzą" Ukrainy, z którą możliwy byłby bezpośredni dialog o zakończeniu wojny, Putin uznał przewodniczącego Rady Najwyższej Rusłana Stefanczuka. Wybory do Rady miały odbyć się jesienią 2023 roku, ale również się nie odbyły z powodu stanu wojennego.

To właśnie Stefanczuk odpowiedział wtedy Putinowi, że władzę w kraju do kolejnych wyborów sprawuje Wołodymyr Zełenski, bo tak stanowi konstytucja.

Źródło: The Moscow Times / Ukraińska Prawda