Audyt w policji: były "kontrole operacyjne" wobec dziennikarzy i ich rodzin. Szef MSWiA ma raport

• Zakończono audyt w Komendzie Głównej Policji w sprawie podsłuchów

• Jednym z jego efektów jest postępowanie dyscyplinarne wobec 7 policjantów

• Są dowody na zainteresowanie śledczych dziennikarzami i ich rodzinami

• Szyndler: na tym etapie nie ma dowodu na podsłuchiwanie dziennikarzy

Audyt w policji: były "kontrole operacyjne" wobec dziennikarzy i ich rodzin. Szef MSWiA ma raport
Źródło zdjęć: © Fotolia | Pio Si
52

Postępowania dyscyplinarne wobec 7 policjantów i zmiana kierownictwa Biura Spraw Wewnętrznych KGP - to efekt audytu, który trwa w Komendzie Głównej Policji w związku z publikacjami medialnymi ws. domniemanego podsłuchiwania dziennikarzy w związku z "aferą taśmową"- poinformowała KGP.

Pod koniec ubiegłego roku nowy komendant główny policji insp. Zbigniew Maj powołał grupę, która ma sprawdzić, czy funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych, czyli tzw. policji w policji, podsłuchiwali dziennikarzy.

- Przez dwa tygodnie funkcjonariusze Biura Kontroli KGP sprawdzali prawidłowość stosowania kontroli operacyjnej przez policjantów Centralnego Biura Śledczego Policji, Biura Służby Kryminalnej i Biura Spraw Wewnętrznych - poinformował Marcin Szyndler, p.o. rzecznika komendanta głównego policji.

Podczas prowadzonego audytu okazało się, że w KGP działały dwie grupy, które zajmowały się sprawą tzw. afery taśmowej. Pierwsza powołana został w czerwcu 2014 roku i jej zadaniem był wsparcie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w prowadzonym śledztwie dotyczącym nagrywania funkcjonariuszy publicznych w warszawskich restauracjach. Druga "grupa specjalna" powołana została niespełna miesiąc później - w lipcu 2014 roku; w jej skład weszli tylko funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych i miała ona za zadanie "ustalenie ewentualnego udziału funkcjonariuszy organów ścigania w rozpowszechnianiu nagrań ze spotkań funkcjonariuszy publicznych w warszawskich restauracjach" - wynika z informacji KGP.

"Czynności wykonywane wobec dziennikarzy. Są materiały"

Podczas audytu kontrolerzy natrafili na materiały, które - jak poinformował Szyndler - świadczą, że w zainteresowaniu śledczych pojawiali się dziennikarze i ich rodziny. - Z analizy kontrolowanych dokumentów wynika, że przeprowadzono kilkadziesiąt kontroli operacyjnych wobec NN osób. Z racji upływu czasu i zgodnie z prawem prowadzona dokumentacja, w tym nagrania, została zniszczona - wskazał. Jak wyjaśnił, na tym etapie nie ma dowodu na podsłuchiwanie dziennikarzy, chociaż czynności kontrolne za względu na dużą ilość zgromadzonej dokumentacji jeszcze trwają.

O szczegółach sprawy, ponad to, co wynika z informacji KGP, nie chciał mówić we wtorek dziennikarzom w Białymstoku komendant główny policji insp. Zbigniew Maj. Poinformował, że tego dnia do szefa MSWiA trafił poufny raport w tej sprawie. - Dysponujemy materiałami świadczącymi, że były czynności wykonywane w stosunku do dziennikarzy i ich rodzin - podkreślił Maj.

W lutym 2015 r. "Gazeta Wyborcza" pisała, że tajna grupa utworzona latem 2014 r. badała, czy za "aferą podsłuchową" stoją byli szefowie ABW, SKW i BOR oraz urzędujący szef CBA. Według "GW" ówczesny szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz miał ich podejrzewać o spisek i nadzorować grupę, w której mieli być policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych KGP oraz oficerowie SKW. "GW" twierdzi, że m.in. wystąpili oni do sądu o zgodę na podsłuchy "numerów nieznanych", tzw. NN - mimo że było im wiadomo, iż należą do generałów służb. Sam Sienkiewicz zaprzeczał, że powołał taką grupę i ją nadzorował.

W maju warszawska prokuratura okręgowa odmówiła podjęcia śledztwa w związku z publikacją "GW". Prokuratura zwróciła się z pytaniami w tej sprawie do Komendy Głównej Policji i Służby Kontrwywiadu Wojskowego, BOR, ABW, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Prokuratury Generalnej, Naczelnej Prokuratury Wojskowej, Komendy Stołecznej Policji i resortu spraw wewnętrznych.

We wrześniu 2015 r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga sformułowała akt oskarżenia ws. tzw afery podsłuchowej, który objął cztery osoby: biznesmena Marka Falentę, jego współpracownika Krzysztofa Rybkę oraz kelnerów z dwóch warszawskich restauracji: Sowa i Przyjaciele oraz Amber Room - Łukasza N. i Konrada L. Według prokuratury motywy ich działania były biznesowo-finansowe.

Śledztwo trwało 15 miesięcy i dotyczyło podsłuchiwania od lipca 2013 r. kilkudziesięciu osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Falenta, według śledczych, miał zlecić wykonanie nagrań dwóm pracownikom restauracji - Łukaszowi N. i Konradowi L. Za takie przestępstwo grozi im i współpracującemu z nimi Rybce do dwóch lat więzienia. Falenta nie przyznaje się do zarzutów. W "aferze taśmowej" nagrani zostali m.in. ważni politycy Platformy: b. szef MSZ i b. marszałek Sejmu Radosław Sikorski, b. wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski, b. minister transportu Sławomir Nowak, b. minister sportu i b. sekretarz generalny PO Andrzej Biernat, b. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i b. minister skarbu Włodzimierz Karpiński, b. wicepremier i minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, b. szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tusk wbił szpilę po głosowaniu w PE. Jest reakcja Kaczyńskiego
Tusk wbił szpilę po głosowaniu w PE. Jest reakcja Kaczyńskiego
Zełenski wskazał, co będzie przewagą Ukrainy po wojnie
Zełenski wskazał, co będzie przewagą Ukrainy po wojnie
Wycofali się z obwodu kurskiego? Ukraiński dowódca wydał oświadczenie
Wycofali się z obwodu kurskiego? Ukraiński dowódca wydał oświadczenie
Wyniki Lotto 12.03.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 12.03.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pilny list Dudy do liderów państw NATO. "Potrzebujemy decyzji"
Pilny list Dudy do liderów państw NATO. "Potrzebujemy decyzji"
USA nakładają sankcje na gang. W tle zamach na ambasadę Izraela
USA nakładają sankcje na gang. W tle zamach na ambasadę Izraela
Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań
Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań
Putin chce zemsty na Ukraińcach. Był w mundurze na froncie
Putin chce zemsty na Ukraińcach. Był w mundurze na froncie
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim