O areszcie dla 20-latka informuje TVN24. Dwumiesięcznego chłopca z siniakami na głowie i złamaną nogą w czwartek przywiozła do jednego z łódzkich szpitali karetka. Z dzieckiem była 19-letnia matka. Personel zawiadomił policję i prokuraturę.
Z zeznań kobiety wynikało, że chłopca pobił jej 20-letni konkubent. Mężczyzna został zatrzymany.
Z ustaleń policji wynika, że regularnie znęcał się nad dzieckiem od połowy marca. Usłyszał zarzut znęcania się. Grozi mu do pięciu lat więzienia. 20-latek nie przyznaje się do winy.
Chłopiec wciąż przebywa w szpitalu. Przejdzie serię badań, dzięki którym będzie można stwierdzić, czy nie ma innych obrażeń.
