W ten sposób skomentowała list posłanki Solidarnej Polski Beaty Kempy do Małgorzaty Tusk, w którym prosi o wsparcie dla działalności swojego zespołu parlamentarnego "Stop ideologii gender".
- Rodzina pana premiera jest bardzo fajną, tradycyjną, polską rodziną. Gdyby posłanka Kempa z uwagą przeczytała książkę Małgorzaty Tusk, to wiedziałaby, że Małgorzata Tusk nie lubi polityki, nie chce się do niej wtrącać. Uważam, że, ten list jest bezczelny – powiedziała Kozłowska-Rajewicz.
Według pełnomocnik ds. równego traktowania posłanka Kempa, jako aktywna polityczka wpisuje się w gender. – Posłanka Kempa jest uosobieniem gender, ponieważ jest kobietą aktywną w życiu publicznym – uważa Kozłowska-Rajewicz. – Zakłada jakiś dziwny zespół dotyczący zwalczania czegoś, co nie istnieje – dodała.
* Źródło: TVP Info*