Trwa ładowanie...
23-04-2015 13:25

7-latek z Ustki wzywał pomoc do matki, która wzięła dopalacze. "Mama chyba zwariowała"

7-letni chłopiec, przerażony zachowaniem matki, wzywał pomoc - mówił, że "mama chyba zwariowała". Kobieta była pod wpływem dopalaczy. Do zdarzenia doszło w Ustce (woj. pomorskie). Na miejscu pojawiła się babcia chłopca i patrol policji.

7-latek z Ustki wzywał pomoc do matki, która wzięła dopalacze. "Mama chyba zwariowała"Źródło: WP, fot: Tomasz Gdaniec
d25razd
d25razd

Policjanci przyjechali na miejsce po telefonie sąsiadów, którzy słyszeli głośną awanturę za ścianą. W tym samym momencie w domu pojawiła się babcia 7-latka. Chłopiec po nią zadzwonił i prosił, aby przyjechała, bo jak mówił "mama chyba zwariowała". Funkcjonariusze nie mogli porozumieć się z kobietą i jej konkubentem, oboje byli poranieni, zostali przewiezieni do szpitala. Dzieckiem zajęła się babcia.

- Wyjaśniamy tę sytuację, czekamy na wyniki badań toksykologicznych, bo na razie nie wiadomo, pod wpływem jakich środków byli dorośli - poinformował Sebastian Cistowski ze słupskiej policji. Nieoficjalnie śledczy podejrzewają dopalacze. Sprawą zajmie się również sąd rodzinny, który zdecyduje, czy matka nadal będzie mogła zajmować się 7-latkiem.

To już kolejny przypadek nadużycia środków psychoaktywnych, po których dorośli stracili kontrolę i kontakt z rzeczywistością. W zachodniopomorskim Choszcznie policja odebrała telefon z prośbą o wyważenie drzwi, bo 24-letnia kobieta nie mogła nad sobą zapanować i mówiła policjantom, że eksploduje jej mózg.

d25razd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25razd
Więcej tematów