5 osób nie żyje. Wjechał BMW w przechodniów w Kantonie

Chińska policja aresztowała mężczyznę, który w środę w Kantonie wjechał samochodem marki BMW w tłum pieszych. Zginęło 5 osób, 13 zostało rannych. Kierowca, po zdarzeniu, rzucił w przechodniów banknotami.

 Wjechał BMW w tłum. Po wypadku rozrzucił banknoty. Nie żyje 5 osób
Wjechał BMW w tłum. Po wypadku rozrzucił banknoty. Nie żyje 5 osób
Źródło zdjęć: © Twitter
Karina Strzelińska

13.01.2023 | aktual.: 13.01.2023 13:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

W środę w Kantonie, największym mieście chińskiej prowincji Guangdong, doszło do szokującego zdarzenia. 22-letni kierowca BMW z impetem wjechał w tłum ludzi. Mężczyzna, bezpośrednio po wypadku, rzucił w przechodniów banknotami. Zginęło pięć osób, 13 zostało rannych - poinformowało BBC News.

Szef policji prowincji poinformował, że "kierowca został zabrany na przesłuchanie", a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań, na których zarejestrowano szaleńczy rajd młodego mężczyzny.

"Celowo wjechał w ludzi, którzy czekali na sygnalizacji świetlnej. Złośliwie wjechał w nich samochodem, po tym wykonał manewr skrętu w lewo i ponownie uderzył" - relacjonował jeden ze świadków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według doniesień BBC News, w tłumie znajdował się funkcjonariusz policji, który w ostatniej chwili zdołał uniknąć uderzenia.

Działanie 22-latka oburzyło lokalną społeczność, tym bardziej, że do incydentu doszło w okresie poprzedzającym Chiński Nowy Rok, czyli czas radości i spotkań z bliskimi.

"Ofiarą mogła być dziewczyna, która ubrała się starannie, by pójść na randkę. Mógł to być kurier, który zarobił pięć juanów (chińska waluta - przyp. red.). Mógł to być ojciec, który chciał wrócić do domu i zjeść obiad z dziećmi. To mogło być też dziecko, które z radością robiło zakupy" - napisał jeden z użytkowników Sina Weibo (chińskiego serwisu internetowego - przyp. red.).

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wypadekchinytragedia