"Zero tolerancji". Od niedzieli zmiany w kodeksie karnym
Przepadek pojazdu za jazdę po alkoholu, dłuższe wyroki i surowsze kary za gwałt. Od 1 października wchodzi w życie nowelizacja kodeksu karnego. Nowe przepisy oznaczają jednak łaskawsze traktowanie drobnych złodziei i paserów.
Wchodzące w życie w najbliższą niedzielę przepisy to rodzima wersja polityki "zero tolerancji". Będzie skutkowała zwiększeniem liczby więźniów i dłuższymi wyrokami, choć w pierwszej kolejności przewiduje amnestię dla niektórych więźniów - komentuje nadchodzące zmiany "Dziennik Gazeta Prawna".
Nowelizacja kodeksu karnego zakłada zaostrzenie ustawowego wymiaru kary za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu oraz wolności seksualnej. Najważniejszymi zmianami są: podniesienie górnej granicy kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat, likwidacja kary 25 lat więzienia oraz wprowadzenie bezwzględnego dożywocia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie.
Nowy kodeks karny przewiduje też wyższe sankcje za gwałty. Dotychczas, zgodnie z art. 197 kk, niezależnie od tego, czy sprawca dopuścił się gwałtu na nieletnim poniżej 15 lat, czy działał ze szczególnym okrucieństwem, groziło mu maksymalnie 12 lat więzienia. Od 1 października będzie podlegać karze do 30 lat pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewrócili się na oczach świadka. Nawet 5 lat więzienia
Poza tym od niedzieli obowiązywać będą wyższe kary dla pijanych kierowców - to m.in. konfiskata samochodu osoby, która miała co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, drugi raz jechała w stanie nietrzeźwości lub była pijanym sprawcą wypadku.
Nowela wprowadza też nowy typ przestępstwa, tj. przyjęcie zlecenia zabójstwa, a także przewiduje nawet 5 lat więzienia za kradzież, podrobienie lub przerobienie tablic rejestracyjnych.
Złagodzenie kary dla drobnych złodziei
Zgodnie ze zmianami prawo ma być surowsze dla sprawców najcięższych przestępstw, ale bardziej łaskawe dla drobnych złodziei i paserów. To dlatego, że nowelizacja podnosi próg wartości kradzieży. Oznacza to, że z 500 do 800 zł wzrasta wartość mienia, od której zależy czy czyn będzie traktowany jako przestępstwo, czy zwykłe wykroczenie karane mandatem.
Czytaj także:
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, WP Wiadomości