Trwa ładowanie...

Wybory prezydenckie 2020. Tylu kandydatów jeszcze nie było

Andrzej Duda, Małgorzata Kidawa-Błońska, Władysław Kosiniak-Kamysz, Robert Biedroń, Szymon Hołownia i Krzysztof Bosak - nie tylko oni planują startować w wyborach prezydenckich. Chce tego aż 40 kandydatów, którzy na czas zgłosili do PKW komitety wyborcze.

Wybory prezydenckie 2020. Tylu kandydatów jeszcze nie byłoŹródło: East News, fot: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
d1laue4
d1laue4

Wielu chce rywalizować z Andrzejem Dudą. Portal rp.pl pisze o możliwym rekordzie. Jak podaje, aż 40 osób zgłosiło w Państwowej Komisji Wyborczej chęć kandydowania na prezydenta.

Andrzej Duda, Małgorzata Kidawa-Błońska, Władysław Kosiniak-Kamysz, Robert Biedroń, Szymon Hołownia i Krzysztof Bosak - to najpopularniejsze nazwiska pojawiające się w kontekście wyborów prezydenckich. O tych polityków pytają sondażownie. Jednak głową państwa chce zostać też m.in Kajetan Pyrzyński, poeta, wynalazca, przedsiębiorca i konsul honorowy Republiki Peru. Czym się wyróżnia? Twierdzi, że jest jedynym kandydatem na prezydenta w historii, który swój program wyborczy napisał wierszem.

Stanąć do boju o fotel prezydencki chcą ponadto: Marek Jakubiak, Paweł Tanajno, Waldemar Witkowski. Pojawiają się też mniej znane nazwiska. "Piotr Bakun, były kaznodzieja metodystów, Grzegorz Sowa, przedsiębiorca z Piotrkowa Trybunalskiego, Jan Zbigniew Potocki, który jest posądzany o przywłaszczenie sobie tytułu hrabiowskiego.

Zobacz też: Krytyczne słowa pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy. "Udaje, że w jego kompetencjach leży walka z koronawirusem"

To wciąż nie wszyscy. W wyborach prezydenckich kandydować chcą też: Wiesław Lewicki (Normalny Kraj), Leszek Samborski (Odpowiedzialność), Zbigniew Adamczyk (Związek Słowiański) oraz Sławomir Grzywa (Sami Swoi).

d1laue4

Wybory prezydenckie 2020. Skąd tylu kanydatów?

Skąd tak dużo kandydatów? Nieoficjalnie: chodzi o pieniądze. - W myśl obecnych przepisów wystarczy zarejestrować komitet, by w całym kraju wprowadzić swoich ludzi do obwodowych komisji wyborczych, z czym wiążą się apanaże finansowe. Część komitetów mówi zresztą o tym zamiarze otwarcie - powiedział w rozmowie z portalem rp.pl ekspert od prawa wyborczego.

Przypomnijmy, że opozycja domaga się przeniesienia terminu wyborów prezydenckich ze względu na koronawirusa. W środę marszałek Sejmu zaznaczyła jednak, że pierwotny termin nie jest zagrożony. - Teoretycznie nawet dzień przed wyborami prezydenckimi 10 maja rządzący mogą wprowadzić stan nadzwyczajny w związku z epidemią koronawirusa w Polsce - zwrócił uwagę w rozmowie z WP Wojciech Hermeliński, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.

Źródło: rp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1laue4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1laue4
Więcej tematów