Rosja uderzy w Europę? Wywiad wskazuje na krytyczny moment
"Rosja może podjąć próbę ataku na Europę zimą 2024/2025 - sugeruje jeden z europejskich wywiadów". Te niepokojące doniesienia przekazał niemiecki dziennik "Bild". "Wywiad uważa, że Rosja może uderzyć w Europę właśnie w momencie, gdy Stany Zjednoczone znajdą się 'bez przywódcy'" - czytamy.
"Bild" podkreśla, że mówimy o okresie pomiędzy odejściem obecnego prezydenta USA ze stanowiska na początku listopada 2024 r. a objęciem urzędu przez jego potencjalnego następcę w styczniu 2025 r.
Niemcy "nadrabiają zaległości"
Urzędnik wywiadu powiedział, że rosyjscy urzędnicy mają nadzieję, że "były prezydent Donald Trump odzyska Biały Dom, ponieważ pod jego rządami wszystko może się zdarzyć".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert ostrzega: "Jesteśmy w sytuacji cichej wojny"
Wcześniej Boris Pistorius, niemiecki minister obrony, powiedział w wywiadzie dla "WELT am SONNTAG", że Niemcy muszą być lepiej przygotowane do obronności kraju: - Mamy teraz około pięciu do ośmiu lat, w których musimy nadrobić zaległości – zarówno w siłach zbrojnych, jak i w przemyśle i w społeczeństwie.
Trzy lata na "ewentualną konfrontację"
Ponadto okazało się, że Niemcy zamierzają do 2027 roku przerzucić na Litwę cztery tysiące żołnierzy Bundeswehry: po raz pierwszy w historii Niemiec cała brygada będzie na stałe stacjonować na wschodniej flance NATO – w pobliżu granicy z Rosją. Pistorius wzywa także do przywrócenia obowiązkowego poboru do wojska w Niemczech.
Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego mówił wcześniej, że państwa NATO na wschodniej flance muszą w ciągu trzech lat przygotować się na ewentualną konfrontację z Rosją.
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
