Wielu zabitych i rannych. Pierwsze nagrania ze strzelaniny w Rosji
Rosyjskie media donoszą o koszmarnej strzelaninie, w wyniku której co najmniej 40 osób zginęło, a 100 zostało rannych. Doszło do niej w sali koncertowej Crocus City Hall w północno-zachodniej Moskwie. W sieci pojawiły się pierwsze nagrania z miejsca tragedii. Ze względu na ich drastyczność, zamieszczamy tylko niektóre z nich.
Państwo Islamskie twierdzi, ze stoi za strzelaniną w sali koncertowej Krokus, gdzie zginęło 40 osób, a co najmniej 140 zostało rannych. Nie przedstawiło jednak żadnych dowodów na potwierdzenie swojego stwierdzenia.
Na nagraniu uchwycono pierwsze sekundy ataku na salę Crocu. Widać jak dwóch zamaskowanych mężczyzn z bronią automatyczną wchodzi do budynku. Kremlowskie media donoszą o eksplozji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zdezorientowani ludzie próbują wydostać się z sali koncertowej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kłęby czarnego dymu nad Crocus City Hall w północno-zachodniej Moskwie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kolejne nagranie pokazujące płomienie i kłęby dymu nad salą koncertową.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W budynku miało dojść do dwóch eksplozji, prawdopodobnie na skutek pożaru. Część dachu uległa zawaleniu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Organy ścigania poszukują czterech zamaskowanych i uzbrojonych mężczyzn, którzy mogli uciec z miejsca zbrodni.
Rannym poszkodowanym w ataku pomocy udzielają załogi z ponad 70 karetek pogotowia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Do strzelaniny doszło tuż przed koncertem grupy Picnic. W sali koncertowej Corcus City Hall były tłumy. Jako pierwsze interwencję mają podjąć służby specjalne.
Napastnicy zabili co najmniej 40 osób, a 100 ranili. Strażacy mili uratować około 100 osób z piwnicy budynku.
Kanał Meduza na Telegramie przypomina, że 19 marca Władimir Putin zignorował ostrzeżenia przekazane mu przez dyplomatów USA dotyczące planowanego ataku terrorystycznego na zatłoczony obiekt w Moskwie. Rosyjski dyktator nazwał ostrzeżenia Amerykanów "szantażem" Zachodu i próbą "zastraszenia i zdestabilizowania naszego społeczeństwa".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
