Trwa ładowanie...

Wielki pożar pod Płockiem. Jest nowy komunikat służb

- Nie ma zagrożenia w związku z pożarem w Nowym Miszewie - przekazał zastępca mazowieckiego komendanta wojewódzkiego PSP, st. bryg. Rafał Zimochocki. Jak zapewnił, sytuacja jest już pod kontrolą i trwa dogaszanie ognia.

Pożar pod Płockiem został opanowanyPożar pod Płockiem został opanowanyŹródło: Google Maps, YT
d4aj126
d4aj126

Wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz po sztabie zwołanym w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim przekazał, że w Nowym Miszewie pod Płockiem w czwartek przed południem zapaliła się część składowiska odpadów komunalnych.

Standowicz zapewnił, że natychmiast na ten incydent zareagowały służby, w tym strażacy, policjanci i inspektorzy ochrony środowiska. - Sytuacja jest opanowana, nie było większego zagrożenia ani dla zdrowia, ani dla życia ludzi, ani dla środowiska - powiedział.

W sztabie kryzysowym wziął udział m.in. wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. - Chcemy uniknąć sytuacji, gdzie czynnik polityczny wykorzysta sytuację. (...) Postanowiliśmy szybko zakomunikować informacje i ustrzec wszystkich przed tym, aby nie dać się ponieść emocjom i w sporze politycznym nie wykorzystywać sytuacji, która nie powinna absolutnie być przedmiotem sporu polityków, ale powinna dotyczyć oceny fachowców - powiedział wiceszef MKiŚ.

d4aj126

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sycylia w ogniu. Ewakuacja turystów. Pożar dotarł pod lotnisko

Pożar w Nowym Miszewie. Dogaszanie 3-4 godziny

Mazowiecki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Mariusz Zega zaznaczył, że miejsce, w którym doszło do pożaru, jest doskonale znane WIOŚ. - Wstrzymaliśmy to składowisko już w styczniu 2022. Jesteśmy teraz na etapie egzekucji naszej decyzji - powiedział.

Zastępca mazowieckiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, st. bryg. Rafał Zimochocki, podkreślił, że pożar został zlokalizowany. - Na miejsce zadysponowano 10 zastępów gaśniczych oraz zastęp grupy chemicznej, celem analizy środowiska - przekazał. Dodał, że dogaszanie potrwa szacunkowo 3-4 godziny.

St. bryg. Zimochocki zapewnił, że nie było żadnego zagrożenia dla mieszkańców. - Pomiary były wykonywane, nie stwierdzono żadnego zagrożenia - wyjaśnił.

d4aj126

Zaznaczył, że wcześniejsze apele kierowane do mieszkańców o niewychodzenie z domów były prewencyjne, a sytuacja była monitorowana.

W miejscu pożaru nie było żadnych odpadów chemicznych. - Były to odpady komunalne - podkreślił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4aj126
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4aj126
Więcej tematów