Dymisja Kołodki przyjęta! Raczko ministrem finansów, Hausner wicepremierem

Przyczyną dymisji Grzegorza Kołodki były różnice zdań między nim a członkami rządu podczas wtorkowego posiedzenia, na którym omawiane były ustawy składające się na program naprawy finansów państwa - poinformował premier podczas konferencji prasowej.

"Minister Kołodko nie musiał składać dymisji, tylko na wczorajszej Radzie Ministrów okazało się, że jest więcej zastrzeżeń i że one nie są podzielane przez ministra finansów" - powiedział Miller.

"Moje działania zostały zakończone, mój cel został osiągnięty, nie wyobrażam sobie dalszej współpracy" - powiedział Kołodko podczas konferencji prasowej. Po ogłoszeniu dymisji minister Kołodko powiedział, że ma nadzieję, iż rząd zrealizuje jego program. "Gotowy jest pakiet 10 ustaw, które są przyjęte przez rząd kierunkowo i będą także akceptowane przez parlament" - dodał.

Rząd przyjął we wtorek założenia do budżetu na przyszły rok, ale nie przyjął części ustaw zmieniających podatki.

"Chciałem podziękować panu premierowi, koleżankom i kolegom, z którymi pracowałem, za ten - mam nadzieję - owocny rok" - powiedział Kołodko.

Przed rozpoczęciem swojej konferencji w środę, Kołodko rozmawiał z premierem Leszkiem Millerem. Jak tłumaczył, rozmowa dotyczyła planowanego, piątkowego wystąpienia premiera w Sejmie, w związku z głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu.

W środę po południu, na skutek informacji o podaniu się do dymisji Grzegorza Kołodki, kurs złotego umocnił się do poziomu 3,78 zł za dolara i 4,445 za euro.

"W czasie konferencji Grzegorza Kołodki i tuż po niej były dosyć duże wahania kursu, złoty osłabił się do poziomu 3,80 do dolara i 4,46 do euro. Jednak dymisja spowodowała umocnienie się złotego" - powiedział Marek Wołos, dealer TMS.

"Minister Kołodko nie był dobrze postrzegany przez inwestorów walutowych. Wprawdzie pojawił się pewien czynnik niepewności, bo nie wiadomo, kto będzie nowym ministrem finansów, jednak rynek liczył na dymisję wicepremiera. Ponieważ decyzja o dymisji jest zgodna z oczekiwaniami rynku, złoty się umacnia" - dodał Wołos.

Raczko był wiceministrem finansów w okresie, gdy szefem resortu był Marek Belka. Ostatnio pracował w Banku Gospodarki Żywnościowej.