Trwa ładowanie...

USA: strzały przed Kapitolem, pościg za kierowcą

W pobliżu Kapitolu, gdzie znajduje się siedziba Kongresu USA, padły strzały. Kobieta - z małym dzieckiem w samochodzie - próbowała staranować barierę zabezpieczającą Biały Dom w Waszyngtonie. W czasie policyjnego pościgu za podejrzaną oddano strzały. Kobieta nie żyje. Dwóch funkcjonariuszy jest rannych.

d30mazk
d30mazk

Szefowa policji Dystryktu Kolumbia Cathy Lanier powiedziała, że mniej więcej roczne dziecko, które znajdowało się w samochodzie wraz z kobietą, jest w dobrym stanie i trafiło do placówki opiekuńczej.

Według policji Kapitolu jest to odosobniony incydent i nic nie wskazuje na to, by był to zamach terrorystyczny. Świadkowie relacjonują, że słyszeli 10-12 strzałów. Pościg obserwowało wielu przebywających w tej okolicy turystów.

Agencja Reutera poinformowała, że w czwartkowym incydencie rannych zostało dwóch policjantów. Jednym był funkcjonariusz Secret Service potrącony przez kobietę przed Białym Domem. Drugi funkcjonariusz odniósł obrażenia w wypadku radiowozu podczas trwającego kilka minut pościgu.

d30mazk

Także siły bezpieczeństwa twierdzą, że najprawdopodobniej wszystkie strzały padły ze strony funkcjonariuszy policji i nic nie wskazuje, by kobieta miała broń.

Pościg

Policjanci chcieli zatrzymać auto, ale kobieta zaczęła uciekać. Funkcjonariusze oddali strzały w opony oraz drzwi od strony kierowcy. Auto jednak nadal jechało.

Pościg zakończył się półtora kilometra dalej - pod Kapitolem. Tam policja znów zaczęła strzelać. Z przekazanych przez policję informacji wynika, że kobieta nie żyje.

Napływały sprzeczne informacje o stanie kierowcy, za którym wszczęto pościg. Po doniesieniach, że "podejrzana osoba" została zastrzelona, pojawiła się informacja o zatrzymaniu kobiety poruszającej się czarnym samochodem marki Infiniti z tablicami rejestracyjnymi stanu Connecticut. Agencja Associated Press podała następnie, powołując się na świadków i przedstawicieli władz, że kobieta została śmiertelnie postrzelona przez policjantów.

d30mazk

Wersję tę przekazał republikański kongresman Michael McCaul. Na pytanie, czy kobieta był uzbrojona, odparł: "Nie sądzę, nie było słychać, by ktoś odpowiadał ogniem".

W międzyczasie policja podała do informacji publicznej, że kobieta jest "osobą z problemami psychicznymi".

Telewizja CNN informuje, że policjanci ścigali samochód między Białym Domem a Kapitolem i właśnie wtedy padły strzały.

Izba Reprezentantów i Senat obradowały, kiedy usłyszano strzały. Kongresmani opuścili sale obrad. - To było jak dwie szybkie serie, bardzo głośne - relacjonował w rozmowie z "Washington Post" kongresmen Gerry Connolly.

d30mazk

Senator Bob Casey powiedział dziennikarzom, że przechodził właśnie przez ulicę, udając się do jednego z pomieszczeń Senatu, kiedy zobaczył policjantów jadących z dużą prędkością na motocyklach po Constitution Avenue. Kilka sekund później rozległo się kilka strzałów. Na miejscu natychmiast pojawili się agenci FBI. Na Twitterze internauci zamieścili zdjęcia rozbitego samochodu policyjnego.

Policja wezwała pracujących na Kapitolu ludzi do pozostania w pomieszczeniach, niezbliżania się do drzwi zewnętrznych i okien. Analogiczną procedurę zastosowano w Białym Domu. Wkrótce wezwanie to jednak odwołano.

Prace na Kapitolu powoli wracają do normy. Wzmocniono natomiast ochronę Białego Domu - siedziby prezydenta Stanów Zjednoczonych.

O sprawie poinformowano prezydenta Baracka Obamę. Źródła wywiadowcze twierdzą, że na razie nie można wiązać incydentu z zagrożeniem terrorystycznym.

d30mazk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d30mazk
Więcej tematów