- Ujawnienie tego teraz po wyborach, a długo przed następnymi wyborami wskazuje raczej na to, że jest to swego rodzaju ostrzeżenie, że "my mamy materiały, dysponujemy nimi i uważajcie". Wydaje mi się, że to są profesjonaliści, ale nie obcy, tylko nasi - powiedział w RMF FM o taśmach "Wprost" b. minister finansów Zbigniew Ćwiąkalski.