Śmigłowiec rosyjskiego pogotowia ratunkowego rozbił się w obwodzie wołgogradzkim. Zginął pilot - poinformowała państwowa agencja informacyjna TASS, powołując się na regionalne służby ratownicze.
Amerykańska armia przekazała, że w środę wieczorem zderzyły się dwa śmigłowce HH60 Blackhawk. Los załóg nie jest na razie znany. Nieoficjalnie przekazano, że mogło zginąć nawet dziewięć osób.
Do niecodziennej sytuacji doszło na lotnisku w kalifornijskim Sacramento. Złodziej włamał się do czterech stojących tam helikopterów, jednym próbował odlecieć. Podczas próby startu śmigłowiec przewrócił się na bok, a samozwańczy pilot uciekł z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło podczas akcji gaszenia pożaru lasu w okolicach wsi Wymysłów w województwie śląskim. Śmigłowiec gaśniczy wpadł do zalewu prawdopodobnie podczas nabierania wody ze zbiornika. Pilot przeżył.
Do lotniczego wypadku, tragicznego w skutkach doszło we wtorek wieczorem. Na pole, oddalone około 300 metrów od drogi krajowej, spadła maszyna. Obecne na pokładzie dwie osoby zginęły na miejscu.