Dolny Śląsk. Katastrofa śmigłowca pod Strzegomiem. Dwie osoby nie żyją
Do lotniczego wypadku, tragicznego w skutkach doszło we wtorek wieczorem. Na pole, oddalone około 300 metrów od drogi krajowej, spadła maszyna. Obecne na pokładzie dwie osoby zginęły na miejscu.
30.06.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Upadek śmigłowca nastąpił przed godziną 21, w pobliżu drogi krajowej nr 5, na wyjeździe w kierunku Wrocławia. Zdarzenie zaobserwowali kierowcy poruszający się tą drogą i oni wezwali na miejsce służby.
Dwie osoby - pilot i pasażer maszyny - leżeli poza wrakiem. Obaj nie dawali znaku życia, co sprawiło, że wezwane na miejsce katastrofy z Wrocławia Lotnicze Pogotowie Ratunkowe trzeba było odwołać.
Dolny Śląsk. Rozbił się śmigłowiec. Dwie osoby na pokładzie
Policja w Świdnicy tymczasem może jedynie potwierdzić, że do takiego zdarzenia koło Strzegomia doszło. Na tę chwilę służby nie zdołały jeszcze ustalić, do kogo należał śmigłowiec. Wiadomo jedynie, że to lekka maszyna, bez oficjalnych oznaczeń, co może wskazywać na wariant, że jest to prywatna własność.
Policja nie wie również jeszcze, kim są ofiary tej lotniczej katastrofy. Być może coś więcej wiadomo będzie po działaniach prokuratury na miejscu wypadku. Czynności jeszcze trwają.
Ustalenie nie będzie trudne - wszystkie lotnicze jednostki w Polsce są skrupulatnie zarejestrowane w ewidencji lotniczej. Na każdy przelot muszą być uzyskiwane pozwolenia, nawet wówczas, gdy jednostka powietrzna, taka jak śmigłowiec, nie potrzebuje specjalistycznego lądowiska.