Brytyjskie media piszą o Polakach. Szykują się i zbroją na Rosję
Polacy coraz częściej sięgają po broń i uczęszczają na szkolenia wojskowe, obawiając się możliwej inwazji Rosji - stwierdza brytyjski "The Telegraph". Niektórzy nawet tworzą plany partyzanckie, by przygotować się na najgorsze.
Co musisz wiedzieć?
- Polscy cywile intensywnie przygotowują się na ewentualność konfliktu z Rosją, korzystając z rozmaitych szkoleń - informuje "The Telegraph".
- Donald Tusk ostrzega przed wzrostem zagrożenia konfliktem od czasu zakończenia II wojny światowej.
- Polska inwestuje znacząco w obronność, planując przeznaczyć 4,5 proc. PKB na ten cel.
W północnej Polsce, zaledwie 80 km od granicy z Rosją, mieszkańcy zaczynają przygotowywać się na ewentualność wojny. Piotr Czuryłło jest jednym z tych, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. W jego garażu znajdują się m.in. hełm kuloodporny, noże bojowe i karabin snajperski. - Jeśli na coś liczyć, to tylko na siebie - mówi Czuryłło w rozmowie z brytyjskim dziennikiem, prowadząc kursy survivalowe dla lokalnej społeczności.
"To psuje politykę". Buzek wskazuje na konieczne zmiany
Jak Polacy przygotowują się do obrony?
W obliczu zwiększonej agresji ze strony Rosji, wielu Polaków decyduje się na szkolenia wojskowe i survivalowe. - Polski naród ma w genach doświadczenie wojny - twierdzi Czuryłło, który założył Polish Preppers Network. Organizacja ta ma na celu przygotowanie obywateli do różnych scenariuszy przetrwania, a zainteresowanie jej ofertą nieustannie rośnie.
W obliczu tych zagrożeń, polski rząd również działa na rzecz poprawy obronności kraju. Planuje m.in. szkolenia wojskowe dla dorosłych mężczyzn oraz zwiększenie wydatków na obronność do 4,5 proc. PKB. Dodatkowo, Polska zbudowała stalowe ogrodzenie wzdłuż granicy z Białorusią i umacnia północną granicę z obwodem kaliningradzkim.
Czy nauka samoobrony wystarczy?
Na strzelnicach takich jak "C4 Guns" w Łodzi, rośnie liczba osób uczących się posługiwania bronią palną. Leszek Michalak, instruktor strzelectwa, zauważa, że choć hobby strzeleckie zawsze było popularne, niedawne wydarzenia zwiększyły zainteresowanie nauką obrony. - Ludzie mówią, że nie wiedzą, co się wydarzy, ale chcą być przygotowani - przekonuje w rozmowie z "The Telegraph".
Mimo że Polska, jako członek NATO, może liczyć na wsparcie Sojuszu, niektórzy obawiają się, czy reakcja będzie wystarczająco szybka i zdecydowana, by powstrzymać potencjalne zagrożenie ze strony Rosji. W tym kontekście, nauka samoobrony i przygotowywanie się na najgorsze staje się dla wielu Polaków koniecznością.
źródło: The Telegraph