Luwr okradziony. Muzeum zamknięte dla zwiedzających
Muzeum Luwr opublikowało w niedzielę w mediach społecznościowych informację, podając, iż "ze względu na wyjątkowe okoliczności pozostanie ono dziś zamknięte". Francuska minister kultury podaje, że doszło tam do napadu rabunkowego.
"Dziś rano w Luwrze doszło do napadu rabunkowego" - napisała w komunikacie na platformie X francuska minister kultury Rachida Dati, dodając, że nie ma osób poszkodowanych w zdarzeniu. "Jestem na miejscu wraz z personelem muzeum i policją. Trwa dochodzenie" - dodała.
Przed godziną 11 pojawił się także komunikat, który opublikowało w mediach społecznościowych samo muzeum. W krótkim wpisie podano, że "ze względu na wyjątkowe okoliczności pozostanie ono dziś zamknięte".
Do incydentu doszło po przybyciu pierwszych zwiedzających. Na miejscu przebywają obecnie funkcjonariusze organów ścigania, a zwiedzający proszeni są o niewchodzenie do muzeum.
Ani muzeum, ani francuska minister kultury nie podali informacji na temat skradzionych eksponatów.
Francuskie media o trzech włamywaczach. Ukradli biżuterię
Z kolei francuskie media, w tym m.in. Le Parisien, donoszą, że do rabunku doszło krótko po otwarciu muzeum w niedzielę rano i brało w nim udział trzech zamaskowanych mężczyzn. Wykorzystali oni zewnętrzną windę towarową używaną do prac remontowych. Mieli dostać się do Galerii Apolla, w której znajdują się francuskie klejnoty koronne.
Luwr okradziony. Muzeum zamknięte
Po wybiciu szyb i dostaniu się do środka ukradli biżuterię, następnie włamywacze mieli uciec na skuterze. Obecnie trwa szacowanie wartości skradzionych przedmiotów. Według dziennika skradziono dziewięć eksponatów, w tym: naszyjnik, broszę i diadem.
W sieci pojawiły się nagrania ze środka muzeum, zanim budynek zamknięto dla zwiedzających.