"Uwaga! Pożar substancji chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna" - brzmi treść wiadomości SMS wysłanej przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa do mieszkańców Śląska.
26-latek z Olecka eksperymentował w swoim mieszkaniu z substancjami chemicznymi, doprowadzając do eksplozji. Z okien lokalu wyleciały szyby. Początkowo ludzie myśleli, że doszło do wybuchu gazu.
Na terenie lokalnego wysypiska śmieci w Choczni niedaleko Wadowic (woj. małopolskie) znaleziono dwie beczki z substancjami chemicznymi. Pojemników jest więcej. Trwa wydobywanie pozostałych oraz analiza ich zawartości. Na razie nie wiadomo, czy substancja jest szkodliwa dla ludzi i otoczenia.