Jakiś czas temu polskie katolickie media internetowe obiegła informacja o rewelacjach Iona Pacepy na temat tzw. teologii wyzwolenia. Były szef komunistycznej rumuńskiej bezpieki, który w 1978 roku zbiegł na Zachód, w wywiadzie dla Catholic News Agency powiedział, że ta katolicka myśl religijna była produktem KGB. Niestety, te wątpliwej jakości historie podchwycili i upowszechniają również polscy publicyści historyczni. Teologia wyzwolenia, w której kluczową rolę odgrywały wspólnoty prowadzące działalność na rzecz najuboższych i najbardziej pokrzywdzonych, kontynuuje swoją misję do dziś, mimo zainicjowanego przez Jana Pawła II wewnątrzkościelnego ataku na ten nurt teologiczny - pisze Robert Jurszo w artykule dla WP.