Wojewoda śląski odwołał w środę wprowadzony we wtorek alarm powodziowy w Siewierzu, Łazach, Dąbrowie Górniczej, Rudzie Śląskiej i Świętochłowicach, utrzymując w tych gminach pogotowie przeciwpowodziowe.
Z minuty na minutę poprawiała się we
wtorek po południu sytuacja powodziowa na Podbeskidziu. Deszcz
przestał padać. Wyjrzało nawet słońce. Poziom wody w rzekach
sukcesywnie opadał.
Na Kujawach i Pomorzu w poniedziałek o godz. 20 odwołany został alarm
powodziowego w dolinie Wisły. Fala powodziowa przeszła przez województwo, nie wyrządzając wielkich szkód.
Zalane domy w Wielkich Drogach (woj. małopolskie), przy drodze z Krakowa do Oświęcimia. (PAP/Jacek Bednarczyk) W środę po południu wojewoda małopolski Ryszard Masłowski ogłosił alarm powodziowy w całym regionie.
Na coraz większej ilości czeskich rzek wprowadzono w sobotę trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodziowego. Po nocnych deszczach wezbrały zwłaszcza wody rzek na terenach graniczących z Polską.
Ze względu na obniżenie się poziomu Wisły w gminach
powiatu tarnobrzeskiego i stalowowolskiego na Podkarpaciu, w
piątek po południu odwołano tam alarm powodziowy.