Populizm u bram? Slogan w sam raz na czołówkę gazety, ale nijak ma się do rzeczywistości. Bo oto pada już kolejna „niezdobyta” twierdza – po sukcesach swych ksenofobicznych kolegów z Holandii, Danii i Szwecji, Prawdziwi Finowie z charyzmatycznym Timo Soinim na czele wdzierają się szturmem do politycznego mainstreamu. Druga (po środkowoeuropejskiej, „Haiderowskiej”) fala populizmu wzbiera z pełną mocą.