- Hotele stoją puste i nie zapełnią się ludźmi. Masa osób straciła pracę z powodu epidemii i nie ma możliwości wyjazdu nawet na krótki okres czasu. Teraz okazuje się, że bon turystyczny, który mógłby pomóc, to kolejna przedwyborcza niespełniona obietnica PiS – mówi Piotr Zygarski, hotelarz z Zakopanego.