- Zdecydowałem się na ten krok, bo uważam że tak trzeba, tak powinno się uczynić. Uważam, że mógłbym być obciążeniem przy wprowadzaniu wytycznych komisji Jerzego Millera, ze względu na swoje emocjonalne związki z armią po czterech latach wspólnej pracy wspólnego wysiłku - powiedział Bogdan Klich po tym, jak premier Donald Tusk przyjął jego rezygnację ze stanowiska ministra obrony narodowej. Klich dodał, że zdecydował się zrobić to teraz, aby nikt nie mógł powiedzieć, że w takiej trudnej sytuacji zabrakło mu odwagi.