Łodzka emerytka odkryła niedawno, że jest
bogatą osobą: w rodzinnych papierach znalazła bowiem książeczkę
oszczędnościową swej matki, wystawioną w latach 30. przez Bank
Gospodarstwa Krajowego na pokaźną w owych czasach kwotę 5 tys. zł.
To majątek, który dziś, po doliczeniu odsetek, uczyniłby z kobiety
milionerkę, przelicza "Express Ilustrowany".