ORP „Orzeł” był najnowocześniejszą jednostką morską przedwojennej Polski, którego niesamowita, choć krótka, historia nadaje się na scenariusz filmowy. Okręt w roku 1939 brał udział w obronie Wybrzeża, był internowany w Tallinie, skąd załodze udało się uciec, potem walczył po stronie Wielkiej Brytanii, aż w końcu zatonął w roku 1940 i pomimo prób, nie został odnaleziony. Dziś po 73 latach od podniesienia bandery warto wspomnieć jego fascynujące losy - pisze Marta Tychmanowicz w felietonie dla Wirtualnej Polski.