Szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek, komentując ucieczkę na Białoruś sędziego Tomasza Szmydta, stwierdził, iż jest "wstrząśnięty i zbulwersowany". - Trzeba podchodzić do sprawy odpowiedzialnie. Szukałbym jedności w opinii publicznej, by piętnować takie zachowanie i zdradę nazywać zdradą, a zdrajcę zdrajcą. Dla mnie jest zdrajcą - powiedział na antenie TVN24.