Szanse na osiągniecie kompleksowego porozumienia na Bliskim Wschodzie nieznacznie wzrosły, gdy przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat po rozmowach z prezydentem USA obiecał podjąć kroki zmierzające do powstrzymania gwałtownych wystąpień antyizraelskich i podjąć rozmowy w oparciu o kompromisowe propozycje Billa Clintona.