W Miliczu (woj. dolnośląskie) 29-latek zagroził kobiecie, że rozbije jej młotkiem głowę, jeśli ta nie da mu złotówki. Miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu. Podczas zatrzymania znaleziono przy nim też dwie butelki denaturatu.
25-latek przegrał sporo pieniędzy w salonie gier i w obawie przed reakcją żony zmyślił historię, że padł ofiarą napadu. Jego tłumaczeniom wiary nie dali policjanci.
Policja z dolnośląskiej Trzebnicy zatrzymała wiceburmistrza Milicza, który prowadził samochód po pijanemu - podaje RMF FM. Funkcjonariusze zatrzymali go do dopiero po pościgu. Samorządowiec miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.