Ponad tonę blachy miedzianej, przeznaczonej na remont dachu, skradziono z magazynu pałacu biskupiego we Włocławku. Złodzieje, podający się za firmę remontową, wywieźli łup w biały dzień. Powiedzieli, że wywożą blachę, by ją odpowiednio przyciąć. Nieświadoma niczego zakonnica wydała klucze.