Wątpliwe płatności, nieprzejrzysty podział dotacji, niejasne projekty, nepotyzm. Państwowy Trybunał Obrachunkowy stawia poważne zarzuty pod adresem saksońskiego ministerstwa. Niepokój inspektorów wzbudziły wydatki związane z "Kartą Uchodźcy". Okazuje się, że resort finansował dziwne wydatki, na przykład wizyty migrantów w saunach dla homoseksualistów.