Joe Biden(strona 4/1)

Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk mają w marcu złożyć wizytę w Białym Domu. Podróż do USA będzie skomplikowana. Ze względów bezpieczeństwa nie mogą podróżować jednym samolotem. Wkrótce rozpoczną się rozmowy o szczegółach delegacji.

Światowe media obiegła w zeszłym tygodniu informacja o "poważnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego USA". Okazało się, że ma to związek z opracowywaną przez Rosjan "kosmiczną bronią nuklearną".

Zaproszenie do Białego Domu w rocznicę wejścia Polski do NATO jest polityczną bombą dużego kalibru. W sensie politycznym oznacza to, że Polska jest traktowana w Waszyngtonie jako kraj kluczowy dla całego regionu i rzeczywiście ważny sojusznik Ameryki – pisze dla Wirtualnej Polski Jerzy Marek Nowakowski.

- Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska w USA to sytuacja bez precedensu - powiedział poseł KO Mariusz Witczak. Jak ocenia, taka delegacja udowadnia, że polski premier nie tylko zajmuje ważną pozycję w polityce międzynarodowej, ale też jest ważnym partnerem dla Amerykanów.

Trzeba zapewnić Ukrainie możliwość obrony przed strasznymi zbrodniami wojennymi Putina - powiedział prezydent USA Joe Biden, ostro krytykując dwutygodniowe wakacje, jakie zrobili sobie kongresmeni przed podjęciem decyzji w tej sprawie. - Co oni sobie myślą? - mówił wyraźnie oburzony Biden.

- Podobnie jak wielu ludzi na świecie jestem rozwścieczony informacją o śmierci Nawalnego - stwierdził prezydent USA Joe Biden. - To Putin jest odpowiedzialny za tę śmierć - dodał.

Kancelarie Prezydenta i Premiera zaczynają prace nad wspólną wizytą Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Białym Domu. Politycy mają być w Waszyngtonie symbolem ponadpartyjnej współpracy na rzecz bezpieczeństwa, mimo ostrego sporu w innych sprawach. - Wspólne prezentowanie stanowiska jest bezcenne - komentuje w WP wiceszef MSZ Andrzej Szejna.

USA ostrzegają Władimira Putina, aby "trzymał się z daleka od ich wyborów". Rzecznik Rady Bezpieczeństwa przy Białym Domu zabrał głos po tym, jak rosyjski dyktator stwierdził, że z punktu widzenia Moskwy lepszym prezydentem Stanów Zjednoczonych byłby Joe Biden, a nie Donald Trump.

Prezydent USA Joe Biden przyjmie w Białym Domu prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Donalda Tuska. - To będzie wspaniała okazja, by okazać naszą wdzięczność - oświadczył rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.

- Jesteśmy podekscytowani, by ogłosić, że prezydent Biden przyjmie prezydenta Dudę i premiera Tuska w Białym Domu 12 marca na wspólne spotkanie - ogłosiła rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. Podkreśliła, że Polska i USA mają zadeklarować "żelazne" zobowiązania wobec NATO.

Biały Dom poinformował, że 12 marca prezydent Joe Biden przyjmie Andrzeja Dudę i premiera Donalda Tuska. Jak przekazał prezydent Polski, to pokazuje, że "sojusz polsko-amerykański jest i będzie silny bez względu na to, kto rządzi w obu krajach".

Prezydent USA Joe Biden przyjmie w Białym Domu prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Donalda Tuska. Do spotkania ma dojść 12 marca.

Władimir Putin stwierdził, że Joe Biden byłby dla Rosji lepszy jako prezydent Stanów Zjednoczonych niż Donald Trump. W reakcji na te słowa Trump stwierdził, że to dla niego "komplement".

Szef komisji wywiadu informuje kongresmenów o tajemniczym "poważnym zagrożeniu". Mike Turner wezwał prezydenta Joe Bidena do odtajnienia informacji na ten temat.

"Obietnica NATO – że atak na jednego jest atakiem na wszystkich – zapewnia bezpieczeństwo amerykańskim rodzinom" - tymi słowami Joe Biden komentuje sobotnią wypowiedź Donalda Trumpa na temat braku pomocy dla krajów NATO.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wykazuje objawy demencji - twierdzi amerykański lekarz. Dr Marty Makari uważa, że funkcje poznawcze 81-latka ulegają zauważalnemu pogorszeniu. Publiczną dyskusję na temat stanu Bidena wywołał raport specjalnego doradcy, w którym głowę państwa określono jako "starszego mężczyznę ze słabą pamięcią".

Herzi Halevi, szef sztabu Sił Obronnych Izraela (IDF), potwierdził, że IDF przyjęło plany operacyjne na ofensywę w Rafah. Chwilę później egipskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło Izrael przed "strasznymi konsekwencjami" potencjalnego ataku. Głos w tej sprawie zabrał także Joe Biden.

- Rosyjskie pochodzenie Oleksandra Syrskiego będzie używane jako pretekst do ataków na niego, a może nawet do snucia teorii spiskowych. Ale zanim wydamy wyroki na nowego głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy, zaczekajmy choćby na jego pierwsze decyzje – mówi Oleksandr Misijenko, ekspert wojskowy.

Kanclerz Niemiec przebywa z wizytą w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z prezydentem USA. Joe Biden stwierdził, że Kongres byłby winny "przestępstwa zaniedbania", gdyby nie uchwalił dalszego finansowania pomocy dla Ukrainy. Podziękował Scholzowi za "podwojenie" środków przekazywanych przez Niemcy rządowi w Kijowie. Padły też alarmujące słowa o Putinie.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden odniósł się do zarzutów związanych z jego stanem zdrowia. - Jestem starszym mężczyzną i wiem, co robię - powiedział. Niedługo po tych słowach zaliczył jednak wpadkę, myląc Egipt z Meksykiem.