Pół roku prokuratura rejonowa Kraków-Podgórze zajmowała się sprawą "malinki" na udzie dziecka, które bawiło się z kolegami szkolnymi w jacuzzi w sportowym ośrodku na Kurdwanowie. Tyle czasu zajęło jej ustalanie, co było przyczyną zassania nóżki chłopca przez dyszę: dziecięce wybryki czy może niesprawne urządzenie.