Ludzie lubili zawsze wiedzieć, czy głosują na partię konserwatywną, której bliskie są tradycyjne wartości, czy na liberalną, która uważa, że porządek świata należy budować od nowa. Lubili wiedzieć, czy głosują na partię, która chce obniżać podatki i oddawać pieniądze ludziom, czy ugrupowanie, które chce podatki podwyższać uznając, że lepiej jeśli państwo za nas zdecyduje jak rozdać i na co wydać pieniądze, które zarobiliśmy. Mówiąc najprościej, ludzie po prostu chcieli wiedzieć, czy głosują na lewicę czy prawicę. Tak było przez lata.
Dziś u nas nie głosuje się już na lewicę czy prawicę. Głosuje się na Tuska, bo jest fajny, albo przeciwko Tuskowi bo jest leniwy, pasywny a nawet jest zdrajca. Głosuje się na Kaczyńskiego, bo jest zbawcą ojczyzny albo głosuje przeciw niemu, bo jest oszołomem.