Od kilku tygodni ruch na warszawskich ulicach niemal zamarł. Samochodów jak na lekarstwo, tak prywatnych, jak i służbowych, za to częściej słychać sygnał karetek pogotowia. Większość ludzi poznaje uroki pracy zdalnej. Ale są tacy, którzy nie mogą odstawić samochodu do garażu i pożegnać się z nim na czas epidemii.