W czwartek, kiedy to piszę, nie ma ważniejszego tematu politycznego, także dla Polski, jak rozpoczynający się szczyt przywódców Unii Europejskiej, który ma znowu radzić nad wstrzymaniem ekonomicznego huraganu nad strefą euro. Jego centrum, po zdewastowaniu Grecji, przesunęło się na dobre nad Hiszpanię, gospodarkę o wiele większą od greckiej. Dawno temu napisałem, że Unii potrzebny byłby solidny kryzys, by sprawdzić siłę jej konstrukcji i taki kryzys nadszedł, a wiele silniejszy niż ten, który wydawał mi się potrzebny - zauważa Waldemar Kuczyński w felietonie dla portalu WP.PL.