donald tusk(strona 267/282)

Premier Donald Tusk powiedział, że będzie oczekiwał zakończenia "zamieszania i zawirowania" wokół GROM-u. Zaznaczył, że jest przekonany, że sprawa dymisji dowódcy GROM-u Dariusza Zawadki zostanie rozstrzygnięta w tym tygodniu.

Kończy się czas amatorów w polskim wojsku - powiedział premier Donald Tusk, który wizytował I Warszawską Brygadę Pancerną im. Tadeusza Kościuszki. Szef rządu odniósł się w ten sposób do trwającej profesjonalizacji polskiej armii. - To jest dobry moment, żeby powiedzieć też słowo dziękuję wszystkim tym, którzy zaangażowali się w ten pierwszy, najważniejszy etap profesjonalizacji polskiej armii - mówił Tusk.

Dlaczego Platforma zdecydowała się obsadzić stanowisko szefa Klubu PO tak mało rozpoznawalną osobą, jaką jest Tomasz Tomczykiewicz? - Bo w Platformie brakuje ludzi, mają bardzo krótką ławkę - mówi Elżbieta Jakubiak (PiS). - Bo w PO jest święta trójca (Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Grzegorz Schetyna) i niepotrzebny jest im czwarty do brydża, a w trójkącie łatwiej niż w czworokącie - ocenia Marek Wikiński (SLD).

- Mam pretensję do Donalda Tuska, że sobie nie poradził z sytuacją w Smoleńsku. Znalazł się tam po 12 godzinach i na nic nie miał wpływu, pojawił się kompletnie nieprzygotowany - powiedział w wywiadzie dla "Polska - The Times" przewodniczący zarządu Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński.

Pan premier nie musiał się z nikim ścigać. Gdybyśmy chcieli być na miejscu katastrofy szybciej, to o kilka godzin wcześniej wylecielibyśmy z Warszawy - mówił Paweł Graś w "Kropce nad i" w TVN24. W tym samym programie we wtorek Joachim Brudziński zarzucał premierowi, że w drodze z Witebska do Smoleńska 10 kwietnia doszło do "wyścigu" o to, która delegacja będzie pierwsza na miejscu. Autobus z delegacją PiS miał być opóźniany przez milicję, podczas gdy na miejsce tragedii gnała delegacja z Tuskiem.

Premier Tusk 10 kwietnia w Smoleńsku urządzał sobie wyścigi z autokarem, którym my jechaliśmy - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości. Opowiadał też o oburzającym - jego zdaniem - zachowaniu współpracowników premiera i o tym, że ciało Lecha Kaczyńskiego było pozostawione "w błocie, w ruskiej trumnie". Między innymi dlatego - jak mówił - "nie ma szacunku do premiera".

Jak się poruszy, to widać na niebieskim tle Donald Tusk podają sobie ręce wysoko z Bronisławem Komorowskim, palce na "V", czyli wiktoria, uśmiech i pisze "Zgoda buduje" na niebieskim tle - tak o. Tadeusz Rydzyk opisywał przedwyborczą, trójwymiarową pocztówkę kolportowaną przez sztabowców Komorowskiego. Ale kiedy poruszy się pocztówkę, obraz się zmienia. O audycji w Radiu Maryja czytamy w serwisie Głos Rydzyka.

Duża radość, ale na pewno nie triumf - powiedział premier Donald Tusk tuż po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników wyborów prezydenckich wskazujących na zwycięstwo Bronisława Komorowskiego. - Jeśli te wyniki się potwierdzą, to będzie to jedna z najszczęśliwszych chwil w moim życiu - kontynuuje premier. - Przed nami robota cięższa niż kiedykolwiek i odpowiedzialność większa niż kiedykolwiek, ale damy radę - dodał Donald Tusk.

Poznaliśmy tylko jednego kandydata na prezydenta, Jarosława Kaczyńskiego. Bronisław Komorowski brał udział w castingu na najlepszego kumpla Donalda Tuska - środową debatę ocenia Adam Hofman (PiS). - Wyborcy lewicowi widzą jaki jest obciachowy Bronisław Komorowski i wolą wyjechać na plażę, ale ja apeluje: wrzućcie ten granat na scenę polityczną i zagłosujcie na Jarosława Kaczyńskiego - dodaje poseł.

Donald Tusk jest lubiany w Europie, oczywiście radykałowie powiedzą, że się zaprzedał, są i takie tezy. Obserwowałem to w Akwizgranie, gdzie 300 osób z niemieckiej elity pojawiło się w ratuszu dla Polski, a Polskę reprezentował Donald Tusk. Nie łączę tego z jego zasługami, ale reprezentuje Polskę dobrze, lepiej niż śp. Lech Kaczyński - mówi w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim, były premier, członek SLD Józef Oleksy.

Czy Andrzej Wajda był pewny zwycięstwa Bronisława Komorowskiego w pierwszej turze? - Nie można być pewnym zwycięstwa, po to są wybory - mówi reżyser Wirtualnej Polsce. - Bronisław Komorowski to rozsądny wybór, skończy się wojna. Dodaje, ze nie żałuje ostrych słów, jakie padły z jego ust w tej kampanii. - Ktoś musiał to powiedzieć - mówi reżyser.

Ja pięć lat temu po pierwszej turze nie byłem pewien, a dziś udało się wyjść na wyraźne pierwsze miejsce - premier Donald Tusk komentuje wynik, jaki uzyskał Bronisław Komorowski w pierwszej turze wyborów prezydenckich. - Przed nami wielki wysiłek, każdy głos będzie bezcenny. Nadzieja na zwycięstwo jest jeszcze większa, jeśli popatrzy się na bardzo dobry wynik Grzegorza Napieralskiego - dodaje premier.

Zasady pomocy dla powodzian poszkodowanych przez drugą falę powodziową pozostają takie same. 14 gmin wymaga indywidualnej pomocy rządu - poinformował premier Donald Tusk po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego.

Po zakończeniu posiedzenia rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego premier Donald Tusk oświadczył, że choć w niektórych rejonach kraju woda przybiera szybciej niż się spodziewano, nie zostanie na razie ogłoszony stan klęski żywiołowej.

Premier Donald Tusk powiedział po posiedzeniu sztabu kryzysowego, że groźna sytuacja powodziowa jest na Podkarpaciu, a także w województwach: świętokrzyskim, lubelskim, "a być może za dwa dni i w mazowieckim". - Mogę zapewnić wszystkich, że ta pomoc będzie adekwatna do zniszczeń - dodał szef rządu.

Z powodu kolejnych opadów można się spodziewać nowej fali kulminacyjnej, ale nie powinna zagrozić ona wałom - ocenił premier Donald Tusk. Powiedział, że nie zadowala go tempo przyznawania pomocy.

Być może jeszcze w czwartek premier Donald Tusk wyda rozporządzenie, które przyspieszy remont bądź odbudowę zalanych przez powódź domów - zapowiada "Gazeta Wyborcza".

Premier Donald Tusk, który odwiedził Lanckoronę (Małopolska) poinformował, że w kilku miejscowościach najbardziej poszkodowanych przez powódź, trzeba odbudować całe osiedla. - W tym celu powstaną specjalne programy, które będą to finansowały - powiedział premier.

Premier Donald Tusk poinformował, że rząd dysponuje 2 mld zł. Pieniądze mogą być uruchomione w ramach natychmiastowej pomocy dla osób, które utraciły domy w wyniku powodzi. Marszałek sejmu Bronisław Komorowski powiedział po spotkaniu, że otrzymał od premiera zapewnienie, że "rząd zachował daleko idącą elastyczność w planowaniu budżetu i dzisiaj dysponuje odpowiednimi środkami przeznaczonymi na pomoc dla powodzian".

Premier Donald Tusk zapowiedział, że przedstawi we wtorek Radzie Ministrów projekt dotyczący wielomiliardowej pomocy dla terenów dotkniętych powodzią. Jak mówił Tusk, pomoc będzie przeznaczona m.in. dla ludzi, którzy będą musieli remontować, wysuszać, odmalowywać i odbudowywać swoje domy.