barcelona(strona 4/9)

Przemysłowa kamera w jednym ze sklepów przy La Rambli, gdzie w czwartek po południu doszło do zamachu terrorystycznego, zarejestrowała dramatyczne sceny. Nieznany mężczyzna pomógł wypchnąć z drogi nadjeżdżającego zamachowca wózek z dzieckiem. Rozpędzony pojazd minął ich dosłownie o włos.

Dziesiątki, a nawet setki ludzi przychodzi na promenadę La Rambla w centrum Barcelony, by złożyć kwiaty i zapalić znicze w miejscu, w którym wczoraj po południu doszło do ataku terrorystycznego. Ludzie są poruszeni tragedią, a jednocześnie chcą pokazać swoją jedność i solidarność z rodzinami ofiar. Na ścianie budynku tuż obok płonących świec ludzie przyczepiają karteczki ze słowami wsparcia i otuchy, które płyną zarówno od mieszkańców, jak i przebywających w mieście turystów.

Kłęby gęstego, ciemnego dymu pojawiły się w pobliżu lotniska El Prat w Barcelonie. Źródła na lotnisku poinformowały, że na terenie samego lotniska nie doszło do żadnego wypadku.

17-letni Marokańczyk Mussa Ukabir, domniemany kierowca furgonetki, która w czwartek wjechała w ludzi na La Rambla w Barcelonie, to jeden z terrorystów zastrzelonych przez policję w piątek nad ranem w Cambrils - podał dziennik "El Periodico".

Spośród czterech osób zatrzymanych w związku z zamachami w Katalonii trzej to Marokańczycy, a czwarty jest Hiszpanem - poinformowała w piątek policja. Dodano, że zamachy były przygotowywane od pewnego czasu w miejscowości Alcanar na południe od Barcelony.

Do sieci trafiło dramatyczne nagranie zrobione kilka chwil po zamachu terrorystycznym w hiszpańskim kurorcie Cambrils. Widać na nim strzelaninę, do której doszło pomiędzy funkcjonariuszami policji i uzbrojonym mężczyzną. W ataku ranny został jeden z policjantów, jednak dzięki bohaterskiej postawie jego kolegi udało się zneutralizować terrorystę.

W mediach społecznościowych zawrzało, to reakcja na dwa zamachy terrorystyczne w Hiszpanii - w Barcelonie i w Cambrils. Polacy w ten sposób zareagowali na atak w samy sercu uczęszczanego przez turystów miasta. Oto reakcje internautów.

Na ulicach Barcelony było i jest bardzo dużo policji, ale i turystów. Byliśmy dziś na La Rambla. Tysiące ludzi zapełniły plac, a minuta ciszy dla ofiar tak naprawdę oznaczała gromkie brawa, których odgłos dobiegał ze wszystkich stron. Widziałam, jak jedna z hiszpańskich reporterek rozpłakała się przed wejściem na żywo. "No tenemos miedo!" - krzyczeli. "Nie boimy się!"

Ten 18-letni chłopak to obecnie najbardziej poszukiwana osoba w Hiszpanii. To główny podejrzany w sprawie zamachu w Barcelonie.

Kolejny zamach terrorystyczny i kolejna fala przewidywalnych do bólu komentarzy. Jeden z dziennikarzy, którego wiadomość o ataku w Barcelonie zastała w studio telewizyjnym powiedział, że to już trzeci program, w którym przyszedł komentować politykę, a przed wejściem na antenę trzeba było zmienić temat. Przyzwyczajamy się do rytualnych potępień, bagatelizowania albo straszenia skalą napływu imigrantów oraz ekspansją islamu. Sierakowski twierdzi, że grypa zabiła więcej osób niż terroryści. Pawłowicz, że podobny los Polsce przygotuje Platforma. Dziewulski, że ataków nie da się przewidzieć. Pora wyjść z ideowej strefy komfortu.

Po czwartkowym zamachu w Barcelonie, w którym zginęło kilkanaście osób, oczy całego świata są skierowane na Hiszpanię. Nasza reporterka Karolina Pietrzak jest tuż przy ulicy La Rambla, gdzie terroryści wjechali ciężarówką w tłum i specjalnie dla was robi relację na żywo.

Cały świat śle do Hiszpanii wyrazy wsparcia i współczucia po atakach terrorystycznych. Szeroko komentowana jest też szybka reakcja służb po zamachach. Jeden z policjantów nazwany został bohaterem, po tym, jak w mediach pojawiło się nagranie, na którym widać jego pomoc udzielaną małemu dziecku.

W czwartek po południu w tłum ludzi na Placu Katalońskim w Barcelonie wjechała furgonetka.

Po czwartkowym zamachu terrorystycznym w Barcelonie oczy całego świata zwrócone są w stronę Katalonii. Prezydenci i premierzy składają kondolencje rodzinom ofiar i zapewniają o swoim wsparciu. Donald Trump również to zrobił, jednak w mało odpowiedni sposób.

Niestety hiszpańskie władze popełniły jeden duży błąd, który wpłynął na radykalizację środowisk islamskich w ich kraju - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Krzysztof Liedel, dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas. Przypomina, że Hiszpania była wymieniana jako potencjalne miejsce kolejnego zamachu w kilku ostatnich raportach na temat terroryzmu.

Jeden z pojazdów wykorzystanych do przeprowadzenia zamachu w Barcelonie został wynajęty przez Drissa Oukabira, poinformowała hiszpańska policja.

Po południu rozpędzona furgonetka wjechała w ludzi w rejonie Placu Katalońskiego w centrum Barcelony. Władze potwierdziły, że zginęło 13 osób, a co najmniej 100 jest rannych. Za zorganizowanie ataku terrorystycznego odpowiedzialność wzięło tzw. Państwo Islamskie.

W Barcelonie niewątpliwie doszło do zamachu terrorystycznego. W Polsce, która jest bezpieczna, nie dochodzi tego rodzaju sytuacji dlatego, że nie ma enklaw, w których mieszkają ludzie nieintegrujący się z miejscem, do którego przybyli - ocenił szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

- Sierpień to miesiąc europejskich wakacji i miliony turystów z całej Europy zjeżdżają się do Barcelony, która jest jednym z centrów turystyki. Możemy się też spodziewać wśród ofiar obcokrajowców - mówił były ambasador Polski w Madrycie oraz w USA Ryszard Schnepf w TVN24 BiS i TVN24.

"Znów niewinni ludzie zabici i ranni w zamachu. Żal i współczucie dla Poszkodowanych i ich Bliskich" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda.