- Po ponad pół roku od zaginięcia Ewy Tylman, prokuratura zgodziła się, aby pełnomocnicy jej rodziny zapoznali się z aktami sprawy
- Jak przyznają, dla nich to przełom, bo nareszcie wiedzą, jakie działania wykonali śledczy prowadzący śledztwo i jak mocne są dowody winy Adama Z.
- "Widać ogrom wykonanej pracy" - mówi Wirtualnej Polsce Wojciech Wiza, jeden z pełnomocników Tylmanów