Auto, które w ubiegły wtorek wpadło do Kanału Piastowskiego, miało należeć do osoby trzeciej, a nie kogoś z rodziny nastolatka. Wkrótce przesłuchany ma zostać 14-latek, któremu udało się wydostać z samochodu. Prokuratura nie chce zdradzać więcej szczegółów sprawy.